Nie jest to najlepszy okres dla Śląska Wrocław. WKS po odpadnięciu w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski (porażka 0:3 z drugoligowym KKS-em Kalisz) zremisował z Cracovią (1:1) i wysoko uległ Rakowowi Częstochowa (1:4) na jego terenie. Raków pewnie zmierza po swój pierwszy w historii mistrzowski tytuł i nawet w optymalnym składzie wrocławianie nie byliby faworytami, a takowym nie było mowy.
W Częstochowie za kartki pauzowali Konrad Poprawa i Patrick Olsen. Do tego dochodziły choroby i kontuzje. Wszystko wskazuje na to, że w zaplanowanym na najbliższą sobotę starciu ze Stalą Mielec trener Djurdjević będzie miał większe pole manewru. Powrót Poprawy i Olsena to jedno, ale do pełni treningów wrócił też nieobecny od miesiąca Patryk Janasik.
John Yeboah w Częstochowie nie był w stanie grać przez pełne 90 minut, ale problemy zdrowotne są już za nim. Adriana Bukowskiego uraz wykluczył z kadry na Raków, ale wieści z klubu są takie, że na Stal powinien być gotowy. Do dyspozycji jest już chory ostatnio Karol Borys i tylko Petr Schwarz na razie ogranicza się do biegania.
Po powrocie z Częstochowy nie ma nowych kontuzji ani zawieszeń. Szpital się zawęża, więc pozostaje wierzyć, że w sobotę zobaczymy inną, zdecydowanie lepszą twarz Śląska.
