Śledztwo w sprawie tajnych dokumentów znalezionych u Bidena, a afera Trumpa. Czy w Ameryce są równi i równiejsi?

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Hipokryzją nazwał śledztwo w sprawie tajnych dokumentów znalezionych u prezydenta Bidena nowy przewodniczący Izby Reprezentantów Kevin McCarthy
Hipokryzją nazwał śledztwo w sprawie tajnych dokumentów znalezionych u prezydenta Bidena nowy przewodniczący Izby Reprezentantów Kevin McCarthy Fot. Tom Williams/Associated Press/East News
Nowo wybrany przewodniczący Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy skrytykował Demokratów za sposób prowadzenia śledztwa w sprawie znalezienia tajnych dokumentów w biurze i rezydencji Joe Bidena. Nazwał to hipokryzją w zestawieniu z podobnym dochodzeniem dotyczącym Donalda Trumpa.

Śledztwo w sprawie tajnych dokumentów znalezionych u Bidena, a afera Trumpa

W wywiadzie udzielonym w niedzielę telewizji Fox News argumentował, że czas dzielący znalezienie materiałów i powołanie specjalnego niezależnego prokuratora przez ministerstwo sprawiedliwości pokazuje, „dlaczego amerykańskie społeczeństwo nie ufa swojemu rządowi”.

Jak podkreślił McCarthy, Kongres ma konstytucyjny obowiązek nadzorowania wszystkich aspektów działania ministerstwa sprawiedliwości, a to obejmuje również mianowanie specjalnych doradców i prokuratorów.

- Będziemy pełnić rolę w nadzorowaniu tego, co się tutaj dzieje. To, co mnie naprawdę niepokoi, to sposób, w jaki wdrażana jest sprawiedliwość i czy jest ona wcielana jednakowo – mówił spiker.

Czy w Ameryce są równi i równiejsi?

Zastanawiał się, przez ile lat wiceprezydent, który wcześniej przez dekady był senatorem USA, posiadał tajne dokumenty i kto miał do nich dostęp. Zwrócił też uwagę ilu agentów (FBI) było zaangażowanych w badanie sprawy tajnych dokumentów u byłego prezydenta Trumpa w Mar-a-Lago w zestawieniu z przydzielonymi do sprawy Bidena.

- To jest po prostu hipokryzja – ocenił.

Złem w rządzie nazwał działania resortu sprawiedliwości motywowane przekonaniami politycznymi.

Zapowiadał też dążenie Republikanów do zmian. Ma temu służyć – na przykład – monitorowanie FBI, tego co robiło m.in. na Twitterze, by „zmienić kurs, by można zaufać naszym organom ścigania”.

McCArthy: Nigdy się nie poddam

Prokurator generalny USA Merrick Garland powierzył śledztwo w sprawie tajnych dokumentów znalezionych u Bidena specjalnemu prokuratorowi Robertowi Hurowi. Z nominacji Trumpa pełnił on wcześniej funkcję prokuratora federalnego w Maryland. Spiker Izby Reprezentantów wzywał jednak wtedy, aby przesłuchać Hura w związku z jego powiązaniami z Rosjanami.

- Dojdziemy do sedna sprawy bez względu na to, jak długo nam to zajmie i jak ciężką będziemy musieli prowadzić batalię – zapewniał.

Przypominał też swoją postawę w czasie wielokrotnego głosowania zanim zdołał objąć o przewodnictwo nad Izbą Reprezentantów.

- Jest jedna rzecz, z której myślę, mam nadzieję, amerykańskie społeczeństwo zdało sobie sprawę w trakcie oglądania batalii o stanowisko spikera: Nigdy się nie poddam. Oznacza to też, że nigdy nie zawiodę was w kwestii dochodzenia do prawdy – przyrzekł McCarthy.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl