To już prawomocna decyzja, którą wydał we wtorek Wydział Karny Odwoławczy Sądu Okręgowego w Toruniu. Daniel „Magical” Z. może już teraz się tylko pakować i czekać na wezwanie do odbycia kary. Sąd odwoławczy podtrzymał w mocy decyzję Sądu Rejonowego w Toruniu. Za pobicie Wojciecha R. przy słynnej ulicy Urzędniczej w Toruniu (stąd „Magical” streamował) patostreamer został skazany na 5 miesięcy i 15 dni ograniczenia wolności. Przez ten czas miał wykonywać prace społecznie-użyteczne. Zaprzestał ich, więc sędzia zmienił mu karę na 82 dni więzienia.
Daniel Z. do końca liczył na łaskawość Temidy. We wtorek spotkaliśmy go w sądzie przed decydującą rozprawą. Przyszedł o kulach.
- Mam złamaną nogę i to bardzo poważnie. Stało się to podczas walki MMA (mieszane sztuki walk-red.) Wcześniej naprawdę na te prace społeczne chodziłem. Skierowali mnie na lodowisko Tor-Tor. Ciekawych ludzi poznałem. Ale jak miałem dalej pracować ze złamana nogą?! Nie wyobrażam sobie pobytu w więzieniu. Wtedy to już żadnego streamu nie będzie - żalił się „Nowościom”. Wierzył, że sąd go zrozumie.
Sąd odwoławczy jednak zażalenia „Magicala” na zamianę kary nie uwzględnił. I to nie koniec problemów 26-latka. W styczniu wraz z matką usłyszał zarzut pochwalania przestępstwa. „Dobrze się stało” - miał skomentować śmierć prezydenta Gdańska. Za to grozi do roku więzienia.
Szybko został zatrzymany przez policję wraz ze swoją 46-letnią matką Małgorzatą, w streamie nazywaną „Gochą”.
Codziennie na policji
- Oboje usłyszeli zarzuty pochwalania popełnienia przestępstwa (art. 255 par. 3 Kodeksu karnego „Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega karze grzywny do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”). Prowadzimy przeciwko nim dochodzenie - mówi prokurator Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Daniel Z. objęty został dozorem policji, na komisariacie policji musi się stawiać 5 razy w tygodniu. Usłyszał też zakaz rozpowszechniania treści videofonicznych z udziałem własnym i innych osób za pośrednictwem internetu. Jednym słowem: zakaz streamowania.
- Miałem już kiedyś dozory policji, ale nigdy nie takie, żebym aż pięć razy w tygodniu musiał chodzić na komisariat - ubolewał w rozmowie z „Nowościami” Daniel Z.
Dotkliwszą jest jednak dla niego niemożność streamowania. To przecież stanowił dotąd źródło dochodu dla niego i członków rodziny.
Co się działo w tym domu?
„Nowości” już w ubiegłym roku pisały o tym, że ulica Urzędnicza w Toruniu to bombowy adres. Zwierzyńscy w swoim mieszkaniu przy tej ulicy pili przed kamerą hektolitry alkoholu podczas wielogodzinnych libacji, przeklinali, kłócili się, bili... Są jednak dziesiątki tysięcy ludzi gotowych obserwować takie sytuacje i wpłacać pieniądze. Przy okazji - komentować życie rodziny, często skrajnie wulgarnie. A także - reagować na rozmaite wezwania Daniela „Magicala”.
O tym, że pod kamienicę przy ul. Urzędniczej podłożono bombę, alarmowano służby w 2017 i 2018 r. około 10 razy. Za każdym razem fałszywie.
- I za każdym razem taki telefoniczny alarm pociągał za sobą sekwencję zdarzeń. Na miejsce udawały się z interwencją policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe. To wszystko nie tylko absorbowało czas i energię ludzi, którzy mogli w tym czasie służyć prawdziwie potrzebującym pomocy, ale i generowało koszty. Za każdym razem ewakuowano lokatorów - podkreśla prokurator Izabela Oliver, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Dla wielu związek między „Magicalem” a fałszywymi alarmami był oczywisty. Śledczym nie udało się go jednak udowodnić.
W aktach i w mediach
Już w 2018 roku nazwisko „Magicala” przewijało się w prokuratorskich aktach 20 razy, w różnych sprawach. Czasem młody mężczyzna pojawiał się jako zawiadamiający o przestępstwie, czasem jako pokrzywdzony, czasem jako świadek.
W dwóch sprawach skierowano przeciwko niemu akty oskarżenia do sądu. Został skazany za pobicia Wojciecha R., które miały miejsce przy ul. Urzędniczej właśnie. Tutaj działał wspólnie z dwoma innymi osobami. To właśnie ta sprawa, za którą odbyć ma karę 82 dni więzienia.
O ul. Urzędniczej głośno było już w całym kraju, za sprawą różnych medialnych doniesień. Ostatni program realizowała tu stacja TVN.