Tragedia, która wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim, zbulwersowała mieszkańców. Toczy się wiele dyskusji dotyczących bezpieczeństwa pracy w barach i restauracjach szybkiej obsługi.
Przebieg wydarzeń w restauracji McDonald's odtwarzają śledczy.- W oparciu o zgromadzony dotychczas materiał dowodowy, w postaci między innymi wyników oględzin miejsca zdarzenia prowadzonych przez prokuratora, wstępnych wyników przeprowadzonej w dniu wczorajszym sekcji zwłok, zeznań świadków, zapisów monitoringu, dokumentacji związanej z zatrudnieniem pokrzywdzonej odtworzono wydarzenia z minionego weekendu- informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Jak wyjaśnia śledczy ustalili, że w sobotę 22 sierpnia w magazynie-chłodni restauracji doszło do przewrócenia się jednej z półek z żywnością. Pracownicy naprawili półkę i ułożyli na niej ponownie towar. Już po północy, a więc po zamknięciu baru, 31- letnia pracownica weszła do chłodni, żeby dokonać inwentaryzacji towaru.
Ustalono, że w pewnym momencie półki z towarem przewróciły się na nią unieruchamiając jej klatkę piersiową. Jak wiadomo z informacji przekazywanych przez służby ratunkowe, nieprzytomną kobietę znalazł inny pracownik. Wezwał pomoc, jednak podjęta przez ratowników reanimacja nie przeniosła skutku. 31- latka zmarła na miejscu. Wykonana w poniedziałek wieczorem sekcja zwłok wykazała, że śmierć nastąpiła w wyniku gwałtownego uduszenia.
- Postępowanie prowadzone jest w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów. Obecnie kompletowany jest materiał dowodowy w celu precyzyjnego ustalenia przyczyn i przebiegu zdarzenia, w tym ewentualnej osoby odpowiedzialnej za to zdarzenie- dodaje Daniel Prokopowicz.
Ostrowiecki McDonald's pozostaje zamknięty do odwołania.
