W czwartek, 1 lutego około godz. 12.00 na odcinku drogi S5 między Czempiniem a Kościanem, doszło do wypadku. Jak podaje wielkopolska policja, zderzyły się tam dwie osobowe skody. Jedna z nich jechała pod prąd.
- W akcji bierze udział pięć zastępów straży pożarnej z powiatu kościańskiego. Przybyły na miejsce służby medyczne reanimowały jedną z osób biorących udział w wypadku. Niestety, akcja reanimacyjna zakończyła się niepowodzeniem
- przekazał nam dyżurny wielkopolskich strażaków.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Dwoje pasażerów osobówki poniosło śmierć na miejscu!
- W autach jechali tylko kierowcy. Z pomocą jako pierwszy ruszył inny kierowca, który dojechał na miejsce chwilę po wypadku
- mówi Dawid Kryś ze straży pożarnej w Kościanie.
Jeden z kierowców wysiadł o własnych siłach. Drugi był zakleszczony w samochodzie. Gdy na miejsce dotarły służby był nieprzytomny. To mężczyzna w wieku około 70 lat.
Droga była zablokowana przez kilka godzin. Na miejsce pracował prokurator.
Na węźle wjechał na zły pas
Policja ma pewność, że czołowe zderzenie było wynikiem niebezpiecznego zachowania 73-latka. Wjechał na węźle na pas pod prąd.
- 73-latek z Kościan jechał samochodem jadąc pod prąd i wjechał wprost w samochód prowadzony przez 34-latka z Warszawy
- przekazał Jarosław Lemański z policji w Lesznie.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Koszmar dzieje się na naszych drogach. Giną matki, ojcowie, ...
Miejskie Historie - Trzcianka:
