Śmiertelny wypadek na drodze S8 Wrocław - Warszawa

21 października 2020, 7:38

Tragiczny w skutkach wypadek na S8 pod Sycowem. Zdjęcie ilustracyjne

Tragiczny w skutkach wypadek na drodze ekspresowej S8 w okolicach Sycowa. W nocy z wtorku na środę pomiędzy węzłem Syców Wschód i Syców Zachód zderzyły się dwa auta ciężarowe. Wypadek miał miejsce około godz. 3:00. Niestety, służby które przybyły na miejsce stwierdziły, że kierowca jednego z aut nie żyje.

Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca jednego z tirów z niewiadomych przyczyn nie wyhamował na czas i wjechał w tył naczepy drugiego tira. Uderzył w przewożone betonowe elementy i zginął w zmiażdżonej kabinie samochodu.

Doszło też do zniszczenia infrastruktury drogowej. Droga była początkowo zablokowana w obu kierunkach, potem wprowadzono objazdy. Ruch w kierunku Wrocławia odbywa się przez Syców. Ruch w kierunku Warszawy prowadzony jest przez pobliski MOP.

Wideo

Wypadki

Jerzy Wójcik

Napisz do autora

Mat. oryginalny: Śmiertelny wypadek na drodze S8 Wrocław - Warszawa - Gazeta Wrocławska

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter) Youtube

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Gość21.10.2020 14:16:12

21 października, 10:16, Gość:

cieszyć się tylko że pomiędzy nimi nie było osobówki, bo już kolejna rodzina gryzłaby ziemię.

Kierowca sam siebie ukarał za swój brak wyobraźni i znajomości przepisów.

Jeśli nie znasz scenariusza wypadku, wszelkie domysły zachowaj dla siebie.

Gość21.10.2020 14:14:14

21 października, 8:10, Policja:

Nie zderzyły się qrwa tylko jeden bydlak albo zaspał albo bawił się telefonem albo qtasem

Jeżeli nie znasz scenariusza wypadku, wszelkie domysły zachowaj dla siebie.

Gość21.10.2020 14:13:13

Chciałbym wszystkim tym którzy obwiniają kierowcę który zginoł udeżając w tył innego tira, że akurat on jest tu ofiarą. Ciężarówka przed min włączała się do rychu, była też przeładowana. Kierowca przed nim nie zachował szczególnej ostrożności i zajechał mu drogę. Na imię miał Mirek i osierocił 3 dzieci.

Gość21.10.2020 10:16:16

cieszyć się tylko że pomiędzy nimi nie było osobówki, bo już kolejna rodzina gryzłaby ziemię.

Kierowca sam siebie ukarał za swój brak wyobraźni i znajomości przepisów.