AKTUALIZACJA
Godz. 17.40
Patryk Nowak z dolnośląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekazał, że utrudnienia na drodze krajowej nr 35, do których doszło po śmiertelnym wypadku z udziałem dwóch samochodów ciężarowych, zakończyły się o godz. 17.30.
Godz. 13
Wrocławska policja przekazuje tragiczne informacje. Mimo starań lekarzy ze szpitala wojskowego, 63-letni kierowca jednej z ciężarówek nie przeżył wypadku. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Godz. 11
Na szczęście ratownikom medycznym udało się przywrócić funkcje życiowe rannego mężczyzny. Jak ustalił nasz reporter, kierowca jest przewożony karetką pogotowia do szpitala wojskowego we Wrocławiu.
Wrocławska policja ustaliła, że do zdarzenia doszło w wyniku nie zachowania bezpiecznej odległości. Kierowca samochodu ciężarowego z naczepą przepuszczał pieszego na pasach. Jadąca za nim ciężarówka nie zdążyła się zatrzymać i auto wbiło się w naczepę poprzedzającego pojazdu.
- Na miejscu znajduje się straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe. Po zakończeniu reanimacji, zostanie wprowadzony ruch wahadłowy - informuje st. asp. Aleksandra Freus z KMP we Wrocławiu.
Godz. 10.24
We wtorek (26 marca) około godz. 9.45 na drodze krajowej nr 35 w Siedlakowicach doszło do groźnego wypadku. Na trasie w kierunku Świdnicy zderzyły się dwa samochody ciężarowe. Według wstępnych ustaleń, doszło do najechania na tył. Na miejscu znajdują się służby ratunkowe, które podjęły reanimację jednego z kierowców. Mężczyzna jest nieprzytomny.
Zobacz też: Atak hakerski i wyciek danych we Wrocławiu. Mogą być wykorzystane do zawierania umów, brania kredytów
Droga krajowa numer 35 między Wrocławiem a Świdnicą jest zablokowana. Na jezdnię rozlały się płyny eksploatacyjne, które będą musiały zostać usunięte przez służby drogowe. Korek w kierunku Świdnicy ma już kilka kilometrów. Podobne utrudnienia są na trasie w kierunku stolicy Dolnego Śląska.
Tu doszło do wypadku:
