Śmiertelny wypadek w Jędrzychowicach na Dolnym Śląsku. Doszło do niego na DK94. Tir zderzył się z osobówką [ZDJĘCIA]

Mateusz Różański
Mateusz Różański
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 8 stycznia, tuż po godz. 7 na drodze krajowej nr 94, na wysokości miejscowości Jędrzychowice, tuż przy granicy polsko-niemieckiej.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 8 stycznia, tuż po godz. 7 na drodze krajowej nr 94, na wysokości miejscowości Jędrzychowice, tuż przy granicy polsko-niemieckiej. Karolina Niemczyk / Polska Press
Śmiertelny wypadek w Jędrzychowicach na Dolnym Śląsku. Doszło do niego w sobotę 8 stycznia 2022. Samochód ciężarowy zderzył się z osobowym golfem. Jedna osoba zginęła, a droga przez wiele godzin była zamknięta.

Śmiertelny wypadek w Jędrzychowicach na Dolnym Śląsku. Doszło do niego na DK94. Tir zderzył się z osobówką [ZDJĘCIA]

O godzinie 14.05 droga została uprzątnięta i ruch w tym miejscu odbywa się normalnie.

WYPADEK NA DK 94 - 8.01.2022 AKTUALIZACJA, godz. 12.05

Wiemy już nieco więcej na temat porannego wypadku w Jędrzychowicach.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem ciężarowym marki MAN, 54 letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu samochodowi marki VW Golf. Samochodem osobowym podróżowały 4 osoby, mieszkańcy powiatu zgorzeleckiego. Niestety w wyniku zdarzenia i na skutek odniesionych obrażeń śmierć na miejscu poniósł 42-letni pasażer Golfa - mówi Agnieszka Goguł, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu.

Pozostałe osoby podróżujące samochodem marki VW Golf trafiły do szpitala.

- Trwa dokładne ustalanie przyczyn wypadku, do którego doszło dziś rano w Jędrzychowicach - dodaj oficer prasowy Agnieszka Goguł.

WYPADEK NA DK 94 - 8.01.2022 AKTUALIZACJA, godz. 11.15

Do zdarzenia doszło na DK94 w Jędrzychowicach, na wysokości stacji benzynowej Shell, z TIR-em. W wyniku zderzenia jedna osoba podróżująca samochodem VW Golf zginęła na miejscu, a trzy trafiły do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca TIR-a nie odniósł obrażeń.

Droga wojewódzka nr 94 wciąż jest zablokowana, a utrudnienia mogą jeszcze potrwać. W kierunku Zgorzelca i Żarskiej Wsi zalecamy objazd przez ul. Bolesławiecką w Zgorzelcu.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 8 stycznia, tuż po godz. 7 na drodze krajowej nr 94, na wysokości miejscowości Jędrzychowice, tuż przy granicy polsko-niemieckiej.

Śmiertelny wypadek w Jędrzychowicach na Dolnym Śląsku. Doszł...

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek w Jędrzychowicach na Dolnym Śląsku. Doszło do niego na DK94. Tir zderzył się z osobówką [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
9 stycznia, 21:44, Gość:

Dwóch mistrzów kiery się spotkało.Jeden zapiera.dalacz ,a drugi wymuszacz pierwszeństwa ?

Żeby można było mówić o wymuszeniu, to ten, na kim się wymusza, musi być widoczny. Jakieś 100 - 150 metrów przed miejscem zderzenia droga zakręca i Golfa już tam nie byłoby wyraźnie widać. Ale 100 metrów przy ograniczeniu do 70 to jest przynajmniej 5 sekund jazdy dla pojawiającego się na tym zakręcie samochodu. Mnóstwo czasu, żeby wyhamować na widok przeszkody, oraz całkiem sporo czasu, żeby włączyć się do ruchu, nawet tirem.Tir ma 20 m długości, wystarczy, że wyrobi się do 5 m/s, czyli około 20 km/h i już jest bezpiecznie po drugiej stronie.

Ale jak sobie zap*erdalacz w Golfie jedzie na przykład 120, to od zakrętu do miejsca, w którym zabije swojego pasażera przejedzie w 3 sekundy. Nic w tym czasie nie zrobi, nawet się nie zesr@ ze strachu. A kierowca tira, który zgodnie z przepisami rozpoczął włączanie się do ruchu, nie zdąży zrobić tym bardziej nic.

G
Gość
Dwóch mistrzów kiery się spotkało.Jeden zapiera.dalacz ,a drugi wymuszacz pierwszeństwa ?
w
wypadek
Rodzinę osób z golfa proszę o wiadomość na email: [email protected]. Chciałam przekazać pewną sprawę związku z wypadkiem
J
Jan Skurka
Niezachowanie bezpiecznej prędkości i tragedia gotowa. Taki Tir nigdy nie wyjedzie ze stacji paliwowej skoro wszyscy tak gnają.
G
Gość
Wina chyba Golfa. To widać po szkodach.
D
D x
Kierowcy tira nie są święci.

Ale tutaj gołym okiem widać jak sporą była prędkość.

Wydaje mi się że kierowca tira wyjdzie obronną ręką.

Jak był trzeźwy.
G
Gość
8 stycznia, 13:41, Gość:

A teraz uwaga, kuce, bo trzeba będzie pomyśleć:

1) Golf jest rozwalony po LEWEJ stronie. To znaczy, że tir już kończył wyjeżdżanie ze stacji, a na pewno nie wyskoczył Golfowi przed maskę. Zresztą miejsce, gdzie zatrzymał się tir też tego dowodzi.

2) Skoro Golf przywalił w tył ciężarówki, która potrzebowała przecież sporo czasu, żeby przejechać w poprzek drogi, bo jest długa i ruszała powoli, to znaczy, że Golf zmarnował mnóstwo czasu, które mógł poświęcić na hamowanie.

3) Zniszczenia Golfa świadczą o tym, że tego hamowania praktycznie w ogóle nie było, bo z przepisowych 90 (a jak znam życie, to tam jest znak 70 z powodu wyjazdu ze stacji) można w ciągu kilku sekund wyhamować w takich warunkach do zera.

4) Pytanie: co porabiał kierowca Golfa, że nie zdążył wyhamować i wrąbał się pełną prędkością w doskonale widoczną z daleka ciężarówkę?

5) Wszystko wskazuje na to, że kierowca tira najzupełniej prawidłowo wyjeżdżał ze stacji, widząc Golfa w dużej, bezpiecznej odległości. Natomiast Golf zap*erdalał tak, że ocena jego położenia była niedokładna i dojechał do tira znacznie wcześniej, niż MIAŁ PRAWO spodziewać się kierowca tira, oraz Golf zap*erdalał tak, że jego kierowca nie poradził sobie z hamowaniem.

Wy się nie bójcie, że Wam skądś nagle wyskoczy tir. Wy się bójcie, że spotkacie na drodze takiego zap*erdalającego Golfa, którego kierowca nie ogarnia sytuacji na drodze i może się wp*erdolić także w Was.

8 stycznia, 16:52, Gość:

Super że chwalisz i usprawiedliwiasz śmiecia który zabił człowieka. Kiedyś ten sam tirowiec bezmózgowiec może zabić kogoś z Twoich bliskich

Nie obawiam się tirowca, który ewidentnie (dla każdego myślącego, nie dla kundli golfiarzy) wjechał po sprawdzeniu, że żadnemu NORMALNIE jadącemu samochodowi nie zajedzie drogi. Obawiam się przegrywa, który ZAP*ERDALAŁ poza jakimikolwiek przepisami i przez to zabił człowieka.

G
Gość
8 stycznia, 16:21, MonX:

Gołym okiem widać, że golf jechał grubo ponad 100km/h. Niby jak TIR miał mu "ustąpić pierwszeństwa"?

8 stycznia, 16:56, Gość:

Gołym okiem widać żeś de-bil!!! Byłeś tam? Stałeś z radarem że wiesz z jaką prędkością jechała OFIARA wypadku??

Cytat: Niby jak TIR miał mu "ustąpić pierwszeństwa"

Nie wymuszając go??? Widząc że nadjeżdża pojazd stanąć i pozwolić mu przejechać? Mógł nawet wjechać do rowu. Albo w ogóle nie wyjeżdżać! Tory kolejowe zawiało że trzeba było tira wysyłać? Tiry powinny zniknąć z krajoobrazu polskich dróg

Tir nie wymusił pierwszeństwa. Wjechał na drogę, kiedy Golf był jeszcze w dużej, bezpiecznej przy normalnej prędkości, odległości. To nie jest wina tirowca, że golfiarz zap*erdalał jak Lord Hełmofon z prędkością absurdalną. Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym pozwala kierowcy spodziewać się, że jak widzi daleko od siebie samochód, to ten samochód nie zbliży się do niego natychmiast, ponieważ powinien jechać z przepisową prędkością.

M
MonX
Gołym okiem widać, że golf jechał grubo ponad 100km/h. Niby jak TIR miał mu "ustąpić pierwszeństwa"?
G
Gość
tam jest 70 kmh a ten golf to ze 150 grzał bo zniszczenia ogromne aż ośkę w tirze urwało
G
Gość
A teraz uwaga, kuce, bo trzeba będzie pomyśleć:

1) Golf jest rozwalony po LEWEJ stronie. To znaczy, że tir już kończył wyjeżdżanie ze stacji, a na pewno nie wyskoczył Golfowi przed maskę. Zresztą miejsce, gdzie zatrzymał się tir też tego dowodzi.

2) Skoro Golf przywalił w tył ciężarówki, która potrzebowała przecież sporo czasu, żeby przejechać w poprzek drogi, bo jest długa i ruszała powoli, to znaczy, że Golf zmarnował mnóstwo czasu, które mógł poświęcić na hamowanie.

3) Zniszczenia Golfa świadczą o tym, że tego hamowania praktycznie w ogóle nie było, bo z przepisowych 90 (a jak znam życie, to tam jest znak 70 z powodu wyjazdu ze stacji) można w ciągu kilku sekund wyhamować w takich warunkach do zera.

4) Pytanie: co porabiał kierowca Golfa, że nie zdążył wyhamować i wrąbał się pełną prędkością w doskonale widoczną z daleka ciężarówkę?

5) Wszystko wskazuje na to, że kierowca tira najzupełniej prawidłowo wyjeżdżał ze stacji, widząc Golfa w dużej, bezpiecznej odległości. Natomiast Golf zap*erdalał tak, że ocena jego położenia była niedokładna i dojechał do tira znacznie wcześniej, niż MIAŁ PRAWO spodziewać się kierowca tira, oraz Golf zap*erdalał tak, że jego kierowca nie poradził sobie z hamowaniem.

Wy się nie bójcie, że Wam skądś nagle wyskoczy tir. Wy się bójcie, że spotkacie na drodze takiego zap*erdalającego Golfa, którego kierowca nie ogarnia sytuacji na drodze i może się wp*erdolić także w Was.
G
Gość
Ha, mamy nową drogę wojewódzką nr 94
G
Gość
Man osobowy? [wulgaryzm] przeczytaj że zrozumieniem coś co wypłodziłeś, zanim opublikujesz.
G
Gość
..."kierujący samochodem osobowym marki MAN"... zna ktoś taką markę osobówek?
Wróć na i.pl Portal i.pl