Maciej Zając, lekarz specjalista medycyny ratunkowej, który podjął się próby ratowania dziecka poprzez cesarskie cięcie, otrzymał gratulacje od marszałka województwa pomorskiego. Wręczyła je Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek. Wejherowski doktor zostanie też zgłoszony do bardzo ważnego medalu "Zasłużony dla Ochrony Zdrowia".
- Gratuluję takiego heroicznego czynu, próby ratowania życia dziecka nienarodzonego - mówiła Hanna Zych-Cisoń.
Jak podkreślają lekarze, samo cesarskie cięcie nie jest niczym nadzwyczajnym, w samym wejherowskim szpitalu wykonywane jest niemal codziennie. W tym przypadku okoliczności były nadzwyczajne: miejsce wykonania zabiegu - na miejscu wypadku drogowego, bez specjalisty lekarza położnika.
- Nie było innej możliwości sprawdzenia tam na miejscu, czy dziecko żyje jak tylko poprzez cesarskie cięcie - tłumaczy lekarz Maciej Zając. - Owszem, to rzeczywiście bardzo rzadki przypadek, w medycynie jest opisanych poniżej 100 takich zdarzeń.
Niestety, po wykonaniu cesarskiego cięcia okazało się, że dziecko - chłopczyk już nie żyje.
Dodatkowo Andrzej Zieleniewski, prezes wejherowskiego szpitala wyróżnił załogi obu karetek pogotowia, które ratowały poszkodowanych w wypadku w Wyszecinie. Są to oprócz doktora Zająca także: Jarosław Jaedtke, Bogusław Szela, Marek Gałda i Piotr Maćkowiak.
List gratulacyjny marszałka województwa pomorskiego do lekarza Macieja Zająca oraz więcej zdjęć z uroczystości rozdania nagród na stronie wejherowo.naszemiasto.pl