Śmiertelny wypadek w Zamościu. Nagana z ostrzeżeniem dla byłego dyrektora szkoły

Joanna Nowicka
Miejsce tragicznego wypadku
Miejsce tragicznego wypadku archiwum
Dwa lata po wypadku w którym zginął 12-latek z Zamościa, dyrektor szkoły do której chodziło dziecko został ukarany przez komisję dyscyplinarną przy kuratorium. Emerytowany dziś już dyrektor otrzyma naganę z ostrzeżeniem. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.

Kara z ostrzeżeniem jest najłagodniejszą spośród tych jakie może wymierzyć komisja dyscyplinarna. Orzeczenie komisji dyscyplinarnej zapadło w piątek 14 grudnia.

Ostrzejsze sankcje jakie ta mogłaby wymierzyć przewidują m.in. zwolnienie z pracy czy zwolnienie powiązane z wydaleniem z zawodu.

- Wydalenie z pracy byłoby nieadekwatne dla dyrektora, bo ten jest już na emeryturze. Wydalenie z zawodu z kolei byłoby tu przesadą. Wszystkim się wydaje, że dyrektor odpowiadał za spowodowanie śmierci dziecka, ale pamiętajmy, że odpowiadał on za niezorganizowanie opieki nad uczniami a nie za wypadek. Tej opieki faktycznie nie zorganizował i za to został ukarany - mówi Weronika Jezior, przewodnicząca Komisji Dyscyplinarnej przy Lubelskim Kuratorium Oświaty.

Dramat, który stoi u źródła postępowania dyscyplinarnego dyrektora rozegrał się 13 grudnia 2016 roku, na przejściu dla pieszych na ul. Wyszyńskiego w Zamościu.

Rafał wracał do domu z zajęć wychowania fizycznego na basenie. Sprawca wypadku jechał z prędkością około 74 km/h przy ograniczeniu do 50, nie obserwował należycie drogi i nie hamował.

Dodatkowo, drugim pasem ruchu jechał pojazd nauki jazdy. Kierowca tego zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić Rafała.

Sprawca wypadku został ostatecznie w lutym tego roku skazany na dwa lata więzienia. Jednak rodzicom Rafała od początku zależało też na tym, by karę poniosła również dyrekcja szkoły.

Dziś tata Rafała, Grzegorz Małys boi się, że - mimo piątkowego orzeczenia - dyrektor uniknie kary: - Sprawa ciągnęła się długo.

Teraz dyrektor może się odwołać a od momentu wypadku minęły już dwa lata. przedawnienie sprawy następuje po trzech latach - mówi Grzegorz Małys.

Dyrektor może się odwołać do Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministrze Edukacji Narodowej. Ma na to 14 dni od momentu otrzymania orzeczenia.

Obawy Grzegorza Małysa nie są bezpodstawne. W 2018 roku Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Ministrze Edukacji Narodowej umorzyła ze względu na przedawnienie 9 postępowań prowadzonych wcześniej przez Komisję Dyscyplinarną przy Wojewodzie Lubelskim. I zakończonych przez nią w 2016 roku.

Odpowiedzialność za ucznia

Rodzice 12-letniego Rafała, ucznia Szkoły Podstawowej nr 2 w Zamościu od momentu tragedii zarzucali dyrektorowi szkoły, że nie zapewnił odpowiedniej opieki ich dziecku.

- Nikt nam nawet nie powiedział , że dzieci będą wracały same i, że powinniśmy zwrócić na to uwagę, odebrać Rafała z basenu. I o to właśnie mamy największy żal - mówił w rozmowie z nami Grzegorz Małys.

3 miesiące po wypadku mężczyzna złożył skargę w tej sprawie do kuratorium. Te zleciło szczegółową kontrolę w szkole. Jej wyniki pokazały, że szkoła nie zapewniła dzieciom należytej opieki w drodze na basen i z powrotem.

A z takiego obowiązku nie zwalniały nawet oświadczenia, które podpisali wcześniej rodzice. W tych mowa była o zgodzie na “samodzielne wracanie z zajęć”. Rodzice Rafała podkreślali po wypadku, że nie przyszło im do głowy, iż oznacza to brak opieki nad dziećmi. Sądzili, że zgoda dotyczy chodzenia pieszo a nie np. dowożenia dzieci.

Po kontroli sprawę badał rzecznik dyscyplinarny przy kuratorium. Krzysztof Grudzień po przeanalizowaniu sprawy zwrócił się z wnioskiem o ukaranie dyrektora do komisji dyscyplinarnej.

Wnioskował o karę nagany z ostrzeżeniem. Proces przed komisją trwał ponad rok. Odbyło się 8 rozpraw. Na żadnej z nich nie mógł być obecny Grzegorz Małys, bo postępowanie zostało utajnione na wniosek obrońcy dyrektora szkoły.

Sprawę odpowiedzialności dyrektora szkoły badała też prokuratura. Ostatecznie jednak, latem 2017 roku śledczy umorzyli postępowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek w Zamościu. Nagana z ostrzeżeniem dla byłego dyrektora szkoły - Kurier Lubelski

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nowa
No nawet jak by jakimś cudem po zgodzie rodziców odprowadził ktoś dziecko zaraz by się okazało że je może molestował. Jak się oświadcza,że dziecko może samodzielnie wracać to odpowiedzialni są rodzice. To ,że pirat jechał i nie zatrzymał się jest tylko i wyłącznie winny. Powinien otrzymać dużo wyższą karę. A dyrektor jest ofiarą
K
Kika
Chorzy rodzice!!!! Dwunastoletnie dziecko i nadal niesamodzielne???? Trzeba było podwozić pod drzwi!!! Dyrektor NIEWINNY!!!!
b
bolo
Nie rozumiesz tak prostego tekstu pisanego polszczyzną? Ten artykuł jest nagonką na dyrektora szkoły nie na mordercę za kierownicą samochodu. Lewactwo wprowadziło zbiorową odpowiedzialność i roszczenia rodziców względem urzędów szkół Zabił kierowca ale lewactwo skazuje dyrektora szkoły Niedługo trzeba was będzie prowadzać ze rękę bo nawet czytać nie potraficie tylko samogwałt...
C
C
Prawactwo uważa, że na ulicach można pędzić, bo wszelkie limity ograniczają ich wolność. Prawactwo uważa, że samochody są super, że każdemu się należy bezpłatny parking, że zamiana ulic na deptaki to lewackie fanaberie. Prawactwo uważa, że zawsze pieszy jest winny, nigdy kierowca, który pędził 90 przez miasto.
b
bolo
W głowach się wam poprzewracało Szukacie sensacji i rajcuje was oskarżanie niewinnego o tę wielką tragedię. Cały artykuł w zasadzie pomija kierowcę, który zabił dziecko tylko urządziliście sobie polowanie na czarownice No pewnie rodzić nie wiedział co podpisuje a dyrektor szkoły i nauczyciel odpowiada za wszystko To lewackie odwrócenie pojęć Wszystko się należy 500+ zasiłki za dużo zadają jeszcze każde dziecko ma sam dyrektor odprowadzać do domu Tworzycie świat który się przewróci Oskarżcie jeszcze dyrektora za to że deszcz pada i jajka drogie na targu. Żenada
Q
Qwwer
G... prawda. Wina jest kierowcy, bo jechal o 24 km za szybko. Przekraczanie prędkości powinno być traktowane jak przestępstwo, bo jak widać jest zabójcze. Nauczyciel NIE jest winny. Być może rodzice sami jeżdżą powyżej 50/h po mieście i nie rozumieją, że prędkość jest jedyną przyczyną tej śmierci. Kiedyś było takie hasło 50/h = życie. Zapamiętajcie
t
trzeżwy obserwator
ja uważam,że ukarany powinien być dozorca stawów rybnych w Międzylesiu pod Suwałkami. Wyrok na zamówienie polityczne, a ile dostał prawdziwy sprawca śmierci dziecka ?
L
Lol
Dostalem nagane bo niechcialem jezdzic niesprawnym autobusem. Grozilo to tez jakims wypadkiem. Zaj....y kraj
Wróć na i.pl Portal i.pl