Do Wisły na wysokości Zakroczymia runął śmigłowiec. Na miejsce skierowano policjantów z komisariatu rzecznego. Po kilku minutach policyjni wodniacy wyratowali z rzeki dwie osoby, które następnie przetransportowano do szpitali- poinformowała Komenda Stołeczna Policji na swoim koncie na Twitterze.
- Dwie osoby zostały wyciągnięte z wody, są w ciężkim stanie. Trwają działania strażaków polegające na zabezpieczeniu wraku śmigłowca, z którego wylały się płyny. Sprawdzamy też, czy w środku nie było więcej osób. Wrak będzie wyciągany z wody - relacjonuje Karol Kierzkowski, oficer prasowy mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej, cytowany przez portal TVN Warszawa.
Kierzkowski dodał, że do rzeki wpadł lekki śmigłowiec Robinson R44. Jednocześnie dodał, że maszyna nie należała do służb. Najprawdopodobniej jest to prywatna jednostka.
