Sondaż prezydencki pracowni United Surveys. Rafał Trzaskowski na czele, Karol Nawrocki goni, Szymon Hołownia wraca na podium

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
We wtorek rano opublikowany został nowy sondaż poparcia kandydatów w wyborach prezydenckich. Według badania United Surveys dla Wirtualnej Polski, na najwięcej głosów może liczyć Rafał Trzaskowski, ale Karol Nawrocki depcze mu po piętach.

Spis treści

Rafał Trzaskowski liderem. Najnowszy sondaż United Surveys

Sondaż pracowni United Surveys dla portalu Wirtualna Polska wskazuje, że Rafał Trzaskowski w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2025 roku mógłby liczyć na 36,9 procent głosów. Dla kandydata Koalicji Obywatelskiej jest to jednak wynik o 3,5 punktu procentowego niższy, w porównaniu do poprzedniego badania z końcówki listopada.

Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?

Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?

  1. 30.03%
  2. 27.33%
  3. 23.68%
  4. 4.03%
  5. 3.87%
  6. 3.31%
  7. 2.30%
  8. 2.09%
  9. 1.55%
  10. 0.83%
  11. 0.58%
  12. 0.20%
  13. 0.19%

Duży wzrost zanotował za to popierany przez PiS prezes IPN Karol Nawrocki. Oddanie na niego głosu deklaruje 30,3 procent ankietowanych, aż o 5,8 punktu procentowego więcej, niż poprzednio.

Na trzecie miejsce awansował marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050), na którego głosować chce 7,9 procent respondentów, o 1,3 punktu procentowego mniej niż w listopadowym badaniu.

Wybory prezydenckie 2025. Jak głosowaliby Polacy?

Z podium spadł z kolei lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który mógłby liczyć na poparcie 7,3 procent głosujących. To wynik o 3,4 procent słabszy niż poprzednio.

Po raz pierwszy w sondażu United Surveys ujęta została Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu, która, według najnowszych doniesień, ma być kandydatką Nowej Lewicy. Głosować na nią chciałoby 4,8 procent badanych.

Poseł Marek Jakubiak (koło Wolni Republikanie) uzyskałby jedynie pół procenta głosów, co jest wynikiem o 1,7 punktu procentowego słabszym, w porównaniu do poprzedniego sondażu.

12,3 procent ankietowanych nie wskazało, na kogo oddałoby swój głos.

Kto wygrałby w drugiej turze wyborów prezydenckich?

Gdyby I tura wyborów prezydenckich zakończyła się takimi wynikami, jak w sondażu, konieczna byłaby druga runda, do której weszliby Trzaskowski i Nawrocki.

Pracownia United Surveys wzięła pod uwagę taki scenariusz i zapytała respondentów o ich preferencje na drugą turę. Zwyciężyłby w niej Rafał Trzaskowski, na którego zagłosowałoby 50,3 procent badanych, o 5,6 punktu procentowego mniej, niż w poprzednim sondażu.

Karol Nawrocki mógłby liczyć na 41,2 procent głosów, co jest rezultatem lepszym o 7,5 punktu procentowego w porównaniu z listopadowym badaniem.

2,4 procent uczestników sondażu zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w drugiej turze, a 6,1 procent nie wie, na kogo oddałoby swój głos.

Badanie United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 6-8 grudnia na próbie 1000 osób, zastosowano mieszane metody wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych i internetowych (CATI i CAWI).

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: Wirtualna Polska

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dzidek
14 grudnia, 15:26, stary dziadek:

W kraju gdzie w większości chrześcijanie propagowanie aborcji, zdejmowanie krzyży czy propagowanie zboczeń LGBT po prostu nie przejdzie.

Trzaskowski skazany jest na porażkę i to już kolejną.

14 grudnia, 19:49, Gość:

Marny z Ciebie ''wierzący''. Nawet nie wiesz czy jesteś katolikiem czy chrześcijaninem. Tak, jest różnica.

A z ciebie żaden "gość" , najwyżej szwabska przybłęda.

G
Gość
14 grudnia, 15:26, stary dziadek:

W kraju gdzie w większości chrześcijanie propagowanie aborcji, zdejmowanie krzyży czy propagowanie zboczeń LGBT po prostu nie przejdzie.

Trzaskowski skazany jest na porażkę i to już kolejną.

Marny z Ciebie ''wierzący''. Nawet nie wiesz czy jesteś katolikiem czy chrześcijaninem. Tak, jest różnica.

a
antyPiS
10 grudnia, 9:55, [wulgaryzm]ylia Mam[wulgaryzm]ka.:

W polskim systemie politycznym, prezydent ma największy mandat a zero realnej władzy. Wszystko zależy od tego czy będzie miał poparcie większości rządzącej.

To oznacza, że w kampanii Nawrocki może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o blokowanie rządzą[wulgaryzm]h.

Trzaskowski może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o podpisywanie tego co dostanie od rządu.

Ani jeden ani drugi, nie powiedzą tego głośno bo chodzi o zabawę w wybory między dżumą a cho9lerą.

10 grudnia, 10:35, antyPiS:

Kwaśniewski lepiej porozumiewał się z AWSem niż z SLD, zwł z Millerem. Z kolei Lech Kaczyński został prezydentem dzięki PiSowi (sam nie należał) ale jak się Kaczory między sobą o coś prywatnie pocięli i Jarosław wycofał Lechowi poparcie partyjne, to sondaże dla Lecha poleciały na zbity dziób. To, o czym piszesz było dyskutowane, gdy pisano obecną Konstytucję i spierano się o czas kadencji ośrodków władzy. Założono, że nawet przy skróceniu kadencji Sejmu kadencja prezydenta - 5 lat, prezesa NIK - 6 lat daję pewność równowagi politycznej (czytaj - wzajemnego klinczu). Podobnie miało być z Sądami - Najwyższym i Konstytucyjnym. Fakt - o tym się nie mówi. Bo i po co? Kto wie, jemu mówić nie trzeba. A kto nie wie? Jeszcze by się do myślenia przyzwyczaił! Stirlitz usiadł w fotelu i zamyślił się. Spodobało mu się. Zamyślił się jeszcze raz. Do tego nie wolno dopuścić!

10 grudnia, 10:45, [wulgaryzm]ylia Mam[wulgaryzm]ka.:

"Kwaśniewski lepiej porozumiewał się z AWSem niż z SLD, zwł z Millerem. " bo wiedział, że SLD jest trupem i jak na kogoś kto man kręgosłup jak dżdżownica, znalazł nowych "kolegów" dzięki którym zawsze jet na czasie. Chyba nawet wziął ślub kościelny by się nie wygłupiać z tym, że ma jakieś trwałe poglądy.

Kiedy Kwaśniewski w 2005 r kończył drugą kadencję to o AWSie i Krzaklewskim pamiętali tylko historycy. Afera Rywina, na której popłynął SLD rozkręcała się. Kwaśniewski nie musiał zabiegać o polityczne poparcie. Czyli - było odwrotnie niż piszesz. Co do ślubu kościelnego - skoro Paryż wart był mszy to dlaczego prywatny ślub w prezydenckiej kaplicy nie miałby być wart przyjacielskich relacji z JPII? Zwł, że był mu co nieco winien - podwiezienie w 1995 "papabusem" zapewniło Kwaśniewskiemu drugą kadencję? Wbrew temu co piszesz jednak okazał trwałość poglądów - na ślubie nie wygłosił obowiązującej formuły odwołania się do Boga. Możesz okazywać pogardę Kwaśniewskiemu - twoja sprawa. Mnie najbardziej śmieszy świętoszkowate oburzenie o naprucie się w locie do Charkowa. W kraju, gdzie spożycie czystego alkoholu wynosi ok 10 litrów/[wulgaryzm] ktoś się oburza, że prezydent pokazał się wypity? A spił go Głódź, nie wiem czy nie specjalnie. Wiedział, że Kwach ma słabą głowę. Nie to, co Oleksy, jego kumpel od flaszki.

C
Cycylia Mamcycka.
10 grudnia, 9:55, [wulgaryzm]ylia Mam[wulgaryzm]ka.:

W polskim systemie politycznym, prezydent ma największy mandat a zero realnej władzy. Wszystko zależy od tego czy będzie miał poparcie większości rządzącej.

To oznacza, że w kampanii Nawrocki może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o blokowanie rządzą[wulgaryzm]h.

Trzaskowski może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o podpisywanie tego co dostanie od rządu.

Ani jeden ani drugi, nie powiedzą tego głośno bo chodzi o zabawę w wybory między dżumą a cho9lerą.

10 grudnia, 10:35, antyPiS:

Kwaśniewski lepiej porozumiewał się z AWSem niż z SLD, zwł z Millerem. Z kolei Lech Kaczyński został prezydentem dzięki PiSowi (sam nie należał) ale jak się Kaczory między sobą o coś prywatnie pocięli i Jarosław wycofał Lechowi poparcie partyjne, to sondaże dla Lecha poleciały na zbity dziób. To, o czym piszesz było dyskutowane, gdy pisano obecną Konstytucję i spierano się o czas kadencji ośrodków władzy. Założono, że nawet przy skróceniu kadencji Sejmu kadencja prezydenta - 5 lat, prezesa NIK - 6 lat daję pewność równowagi politycznej (czytaj - wzajemnego klinczu). Podobnie miało być z Sądami - Najwyższym i Konstytucyjnym. Fakt - o tym się nie mówi. Bo i po co? Kto wie, jemu mówić nie trzeba. A kto nie wie? Jeszcze by się do myślenia przyzwyczaił! Stirlitz usiadł w fotelu i zamyślił się. Spodobało mu się. Zamyślił się jeszcze raz. Do tego nie wolno dopuścić!

"Kwaśniewski lepiej porozumiewał się z AWSem niż z SLD, zwł z Millerem. " bo wiedział, że SLD jest trupem i jak na kogoś kto man kręgosłup jak dżdżownica, znalazł nowych "kolegów" dzięki którym zawsze jet na czasie. Chyba nawet wziął ślub kościelny by się nie wygłupiać z tym, że ma jakieś trwałe poglądy.

a
antyPiS
10 grudnia, 9:55, [wulgaryzm]ylia Mam[wulgaryzm]ka.:

W polskim systemie politycznym, prezydent ma największy mandat a zero realnej władzy. Wszystko zależy od tego czy będzie miał poparcie większości rządzącej.

To oznacza, że w kampanii Nawrocki może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o blokowanie rządzą[wulgaryzm]h.

Trzaskowski może obiecywać co chce ale z zastrzeżeniem, że chodzi głównie o podpisywanie tego co dostanie od rządu.

Ani jeden ani drugi, nie powiedzą tego głośno bo chodzi o zabawę w wybory między dżumą a cho9lerą.

Kwaśniewski lepiej porozumiewał się z AWSem niż z SLD, zwł z Millerem. Z kolei Lech Kaczyński został prezydentem dzięki PiSowi (sam nie należał) ale jak się Kaczory między sobą o coś prywatnie pocięli i Jarosław wycofał Lechowi poparcie partyjne, to sondaże dla Lecha poleciały na zbity dziób. To, o czym piszesz było dyskutowane, gdy pisano obecną Konstytucję i spierano się o czas kadencji ośrodków władzy. Założono, że nawet przy skróceniu kadencji Sejmu kadencja prezydenta - 5 lat, prezesa NIK - 6 lat daję pewność równowagi politycznej (czytaj - wzajemnego klinczu). Podobnie miało być z Sądami - Najwyższym i Konstytucyjnym. Fakt - o tym się nie mówi. Bo i po co? Kto wie, jemu mówić nie trzeba. A kto nie wie? Jeszcze by się do myślenia przyzwyczaił! Stirlitz usiadł w fotelu i zamyślił się. Spodobało mu się. Zamyślił się jeszcze raz. Do tego nie wolno dopuścić!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl