Sosnowiecki ksiądz, u którego znaleziono zwłoki był pod wpływem mefedronu - znaleziono przy nim ponad 3,5 grama tej substancji

- Sosnowiec znów jest na ustach wszystkich... - wzdychali mieszkańcy tutejszej parafii ze smutkiem.

W środę 20 marca służby przybyły na miejsce. Ratownicy reanimowali nieprzytomnego mężczyznę. Nie udało się go uratować. W czwartek 21 marca Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ wszczęła śledztwo mające wyjaśnić przyczyny i okoliczności zgonu. Postępowanie jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak do niej doszło?

Prokuratura zleciła sekcję zwłok, aby sprawdzić, czy u ofiary doszło do obrażeń wewnętrznych. Sekcja jednak nic nie wykazała. Zostały więc przeprowadzone badania toksykologiczne i histopatologiczne, aby sprawdzić, czy zgon miał charakter chorobowy.

Okazało się, że ksiądz z diecezji sosnowieckiej, w którego mieszkaniu zmarł młody mężczyzna, był pod wpływem mefedronu. Znaleziono przy nim 3,55 grama tej substancji. Śledczy otrzymali w piątek, 26 kwietnia wyniki badań toksykologicznych zmarłego mężczyzny. Nie ujawniają jednak treści opinii, dlatego nie wiadomo czy dała ona odpowiedź na pytanie, co było przyczyną jego zgonu...

Wyniki śledztwa częściowo zgadzają się z relacjami mieszkańców tutejszej parafii. Twierdzili, że w dniu tragedii widzieli policyjne psy nad rzeką Przemszą, która płynie zaraz obok kościoła.

- Tutaj czasem piją nad tą rzeką. Policyjne psy szukały czegoś wczoraj, tam na dole - mówił nam jeden z mieszkańców. Być może policja szukała wtedy narkotyków.

Księdzu przedstawiono zarzut z art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, prokuratura wcześniej nie precyzowała o jakie środki chodzi i w jakiej ilości. Ksiądz, któremu jeszcze w marcu przestawiono zarzut, nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji, zakazała mu opuszczać kraj i zatrzymała paszport. Po przesłuchaniu został zwolniony. Rodzina pokrzywdzonego wniosła, z uwagę na ochronę dóbr prawnych, o nieudzielanie informacji dotyczących ofiary.

Diecezja sosnowiecka poinformowała, że ksiądz zamieszkały w parafii, gdzie miała miejsce tragedia, nie był proboszczem ani wikariuszem, lecz miał status rezydenta. W diecezji sprawował obowiązki sędziego sądu biskupiego. Po zdarzeniu został tymczasowo zawieszony w obowiązkach przez administratora diecezji do czasu wyjaśnienia okoliczności.

To nie był jedyny tragiczny przypadek w diecezji sosnowieckiej w ostatnim czasie. W marcu prokuratura zakończyła dochodzenie w sprawie śmierci diakona i księdza, które wydarzyło się rok wcześniej. Śledztwo wykazało, że ksiądz zastrzelił diakona, strzelając do niego sześciokrotnie i zadając wiele ciosów nożem, a następnie popełnił samobójstwo. Obydwaj byli duchownymi w bazylice katedralnej Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu.

W sierpniu 2023 roku, podczas spotkania w mieszkaniu księdza Z. w Dąbrowie Górniczej, jeden z uczestników stracił przytomność, co wymagało interwencji pogotowia i policji. W kwietniu bieżącego roku Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej skazał księdza Z. na 1,5 roku więzienia za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenie pomocy i rozprowadzanie narkotyków. Dodatkowo, sąd nakazał mu wypłatę 15 tys. zł zadośćuczynienia dla pokrzywdzonego oraz wpłatę na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Postpenitencjarnej.

W październiku 2023 roku Nuncjatura Apostolska ogłosiła, że papież Franciszek przyjął rezygnację biskupa Grzegorza Kaszaka z urzędu biskupa sosnowieckiego. Metropolita katowicki, abp Adrian Galbas, został mianowany administratorem diecezji. 8 maja biskupem sosnowieckim zostanie mianowany bp Artur Ważny, a jego ingres do katedry w Sosnowcu zaplanowano na 22 czerwca.