Lokalne media doniosły, że 3-metrowy aligator najpierw zaatakował psa kobiety, ale chwilę później ruszył za nią, gdy próbowała uratować swojego zwierzaka.
Jak przekazały służby w oficjalnym komunikacie, odzyskano ciało kobiety, a hycel schwytał aligatora, który był sprawcą tragicznego incydentu.
Według instytucji zajmującej się dzikimi zwierzętami, ataki aligatorów – zwłaszcza skutkujące śmiercią – są bardzo rzadkie.
Pies przeżył atak. Jego właścicielka zginęła
Komisja ds. Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy (FWC) i biuro szeryfa hrabstwa St. Lucie odpowiedziały w poniedziałek na telefon alarmowy dotyczący pogryzienia przez aligatora w domu spokojnej starości "Spanish Lakes Fairways".
Świadkowie powiedzieli lokalnym mediom, że aligator wyszedł z wody i rzucił się na psa. Jego właścicielka próbowała odciągnąć psa od gada, ale sama padła jego ofiarą. Jej obrażenia były tak duże, że ciało było trudne do zidentyfikowania.
Co się stało z aligatorem?
Po zlokalizowaniu dużego aligatora, sześciu urzędników zajmujących się dziką przyrodą musiało wepchnąć go na tył ciężarówki i wywieźć w miejsce, w którym nie będzie zagrażał ludziom.
FWC zaleca, aby zachować ostrożność w pobliżu słodkiej wody, a jeśli ktoś zostanie zaatakowany przez aligatora, "najlepszą metodą obrony jest walka".
Jak bronić się przed atakiem aligatora?
Urzędnicy powiedzieli, że aligatory są "oportunistami" i zjadają łatwo dostępną im zdobycz. Jeśli ofiary nie da się łatwo pokonać, "często puszczają i wycofują się".
Aligatory występują we wszystkich 67 hrabstwach Florydy, ale "rzadko gryzą ludzi, a ofiary śmiertelne w wyniku takich zdarzeń są sporadyczne".
Według danych FWC od 1948 r. tylko 26 z 442 niesprowokowanych pogryzień w tym stanie zakończyło się śmiercią człowieka.

lena