Tygrys zabił człowieka
Całą sytuację nagłośnił na Telegramie profil organizacji non-profit Amur Tiger Center. Z zamieszczonego przez nią postu wynika, że 76-letni mieszkaniec wioski w części Rosji niemalże przy granicy z Chinami - Oborze - postanowił ruszyć śladami zwierzęcia, które porwało jego psa.
W ten sposób mężczyzna natrafił w lesie na tygrysa syberyjskiego. Zwierzę po zabiciu psa zaatakowało człowieka. Policja stwierdziła, że "starszy mężczyzna podążał za wielkim kotem na znaczą odległość", zanim spotkał go los taki sam, co jego czworonożnego przyjaciela. Organizacja dodała również, że na ciele ofiary można było zaobserwować "uderzenia zwierzęcia".
- Prawdopodobnie zwierzę uznało to za zagrożenie i śmiertelnie zaatakowało mężczyznę
- stwierdziło Amur Tiger Center.
- Składamy nasze szczere kondolencje krewnym i przyjaciołom zmarłego
- przekazało Centrum w oświadczeniu.
Lokalny problem z dziką zwierzyną
Po tragicznym incydencie lokalne władze oraz specjaliści z władz łowieckich obwodu chabarowskiego, gdzie leży Obor, badają incydent, by zadecydować, czy tygrys powinien zostać usunięty ze środowiska naturalnego.
Według Amur Tiger Center tygrysy amurskie, zwane także tygrysami syberyjskimi, są największym i jednym z najrzadszych podgatunków tygrysów. Są jedynym podgatunkiem tygrysa, który może żyć w śniegu przy silnych ujemnych temperaturach.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Gatunek ten uznaje się za zagrożony, ponieważ na wolności żyje mniej niż 500 osobników, ale w niewoli pozostaje jeszcze kilkaset przedstawicieli gatunku. Nie zmienia to jednak faktu, że miejscowa ludność regularnie miewa problemy z atakami niebezpiecznej i dzikiej zwierzyny.
- Władze obwodu chabarowskiego zgłosiły w tym roku prawie 300 przypadków przedostania się tygrysów na obszary zaludnione, a w niektórych przypadkach dzikie zwierzęta zabiły psy i zaatakowały ludzi
- informuje jeden z krajowych portali.
źródło: People
jg