Spięcie na linii Warszawa – Budapeszt. Ambasador RP odpowiada węgierskiemu szefowi sztabu: Te słowa nie powinny paść z czyichkolwiek ust

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Wideo
od 16 lat
Słowa te, mogące być interpretowane jako oskarżenie mojego kraju o eskalację i współudział w wywołaniu światowego konfliktu, są dla nas niemożliwym do zaakceptowania wykrzywianiem historii i nie powinny paść z czyichkolwiek ust, w szczególności z ust przedstawiciela kraju będącego naszym bliskim sojusznikiem – napisał w środę w liście do szefa sztabu węgierskiej armii generała Gabora Borondiego ambasador RP w Budapeszcie Sebastian Kęciek.

Szef sztabu węgierskiej armii o agresji Niemiec na Polskę: Wojna lokalna

Ambasador RP w Budapeszcie Sebastian Kęciek skierował w środę list do szefa sztabu węgierskiej armii generała Gabora Borondiego.

Odpowiedział w nim na słowa wojskowego, który we wtorek w jednym z programów węgierskiej telewizji określił agresję Niemiec na Polskę w 1939 roku "wojną lokalną", która przerodziła się w konflikt światowy, ponieważ zabrakło rozmów pokojowych.

Ambasador RP w Budapeszcie: To oskarżenie o współudział w wywołaniu konfliktu światowego

"Słowa te, mogące być interpretowane jako oskarżenie mojego kraju o eskalację i współudział w wywołaniu światowego konfliktu, są dla nas niemożliwym do zaakceptowania wykrzywianiem historii i nie powinny paść z czyichkolwiek ust, w szczególności z ust przedstawiciela kraju będącego naszym bliskim sojusznikiem" – napisał Kęciek.

"Do wybuchu II wojny światowej nie doprowadził brak rozmów pokojowych z agresorem, tylko polityka appeasementu i ustępowania wobec kolejnych żądań III Rzeszy" – stwierdził w liście polski dyplomata.

"Europa powinna wyciągnąć wnioski z II wojny światowej"

Ambasador przypomniał, że w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow hitlerowskie Niemcy i stalinowska Rosja podzieliły się terytorium Polski, a w wyniku wojny życie straciło 6 mln polskich obywateli.

"Dziś, w obliczu pełnoskalowej, niesprowokowanej i nielegalnej agresji Rosji na Ukrainę Europa powinna wyciągnąć wnioski z II wojny światowej i stanąć solidarnie po właściwej stronie historii, po stronie ofiary, a nie agresora. Tylko w ten sposób możemy doprowadzić do trwałego pokoju w Europie. Historia nie powinna być wykorzystywana do podważania naszej jedności" – stwierdził Kęciek.

Pod koniec kwietnia prezydent Węgier Katalin Novak na wniosek ministra obrony Kristofa Szalay-Bobrovniczky’ego odwołała generała Romulusza Ruszin-Szendi ze stanowiska dowódcy Węgierskich Sił Zbrojnych. Na jego miejsce został mianowany generał Gabor Borondi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl