Bluesowo-rockowa wokalistka i pianistka Beth Hart jest niezwykle popularna w Polsce. Można było się o tym przekonać w wypełnionej po brzegi hali Gdynia Arena. Nic dziwnego, że z wielkim aplauzem została przyjęta wiadomość, że artystka jeszcze tej jesieni powróci na koncerty do Polski. Popyt jest niewątpliwy.
Jeszcze przed występem Amerykanki wręczono Grand Prix Ladies' Jazz Festivalu, które w tym roku wygrała Irka Zapolska.
Głos wyprzedził Beth Hart. Na scenie grali już jej trzej muzycy, ona śpiewała i publiczność zaczęła się rozglądać nerwowo. Po chwili było już jasne, że Beth śpiewając i przybijając piątki z fanami przechodzi środkiem płyty w stronę sceny. Takie skracanie dystansu dużo mówi o artystce, która nie musi udawać, że lubi śpiewać, grać i występować publicznie.
Głos Beth jest porównywany do głosu Janis Joplin, ale jej styl dużo zawdzięcza Brytyjczykom niewiele młodszym generacyjnie od Janis, czyli Robertowi Plantowi z Led Zeppelin i Paulowi Jonesowi z Free i Bad Company.
Blues-rockowe brzmienia Hart odświeża domieszkami alternatywnego rocka i popu, ale nie styl jest tu najważniejszy. Najważniejszy jest wspaniały, mięsisty, cielesny głos - takie głosy i takie indywidualności popychają do gatunki muzyczne, które pozornie nie zmieniają się od dekad. Przede wszystkim jednak mieliśmy w Gdynia Arena dwie godziny wspaniałej zabawy, a poziom wykonania był stratosferyczny.
POLECAMY NA STRONIE KOBIET:
- Bywasz tak zmęczona, że nie pamiętasz jak się nazywasz? Spra
- Te powiedzonka o winie na pewno cię rozbawią! [galeria]
- Jaka dieta jest najlepsza? Sposoby na zdrowy detoks
- Przekąski na imprezę. Jak przygotować ładne przystawki?
- TOP 10 sukni ślubnych 2020. Te sukienki pasują do każdej fig
- Jak urządzić małe mieszkanie? Wskazówki, jak zaaranżować mał
