Zgłaszający to policjantom przypadkowy kierowca powiedział, że sam nie zatrzymał się, bo w pobliżu nie było widać nikogo. Ale jego telefon być może nawet uratował życie pechowemu kierowcy.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce w rozbitym samochodzie znaleźli przytomnego, choć będącego w szoku mężczyznę, który nie był w stanie wydostać się na zewnątrz. Policjanci wydostali go przez okno pojazdu, zabrali w ciepłe miejsce i ogrzali.
Jak się okazało, 46-latek (z powiatu wielickiego) spędził uwięziony w aucie około 40 minut.
Jak się okazało, uratowany mężczyzna nie dostosował prędkości i techniki jazdy do warunków drogowych, utracił panowanie nad pojazdem doprowadzając do dachowania swojego samochodu. W takich warunkach pogodowych, taka sytuacja mogła skończyć się tragicznie – mówi st. sierż. Dawid Wietrzyk.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program odc. 16
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolski