Strzały, huk i zakładnicy. Sceny jak z filmu akcji w gorzowskiej galerii. Co tam się działo?

Magdalena Marszałek
Uzbrojeni przestępcy, zakładnicy, strzały i niebezpieczny pakunek na parkingu. Tak wyglądały ćwiczenia gorzowskich strażaków i antyterrorystów.
Uzbrojeni przestępcy, zakładnicy, strzały i niebezpieczny pakunek na parkingu. Tak wyglądały ćwiczenia gorzowskich strażaków i antyterrorystów. Magdalena Marszałek
Uzbrojeni przestępcy uciekając przed policją porzucili przy centrum handlowym tajemniczy pakunek, a później wjechali na podziemny parking galerii, gdzie rozbili się autem o ścianę. Jeden z bandytów został uwięziony w pojeździe, a drugi zaczął strzelać do klientów. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, ale były to tylko ćwiczenia, w których strażacy oraz antyterroryści doskonalili swoje umiejętności działania w razie prawdziwego zagrożenia.

Masakra w centrum handlowym

Strażacy i policyjni antyterroryści jadący na akcję nigdy nie mogą być pewni, co zastaną na miejscu zdarzenia. Dlatego muszą być przygotowani na wszystko i brać pod uwagę każdy scenariusz. Niezawodnie działać w sytuacjach, gdy niebezpieczeństwo jest realne pomagają im systematyczne ćwiczenia. Takie odbyły się w środę w galerii handlowej oraz na parkingu przy ulicy Kombatantów w Gorzowie.

- To jest pełnowymiarowa akcja, podczas której uzbrojeni przestępcy uciekają ulicami miasta, a w czasie pościgu wyrzucają na parkingu zewnętrznym nieznany pakunek. Następnie wjeżdżają na parking podziemny galerii, gdzie dochodzi do kolizji, w wyniku której jeden z bandytów zostaje zakleszczony w pojeździe, a drugi wbiega z bronią do centrum handlowego. Bierze zakładników i strzela do postronnych osób - relacjonuje brygadier Dariusz Szymura, komendant miejski straży pożarnej w Gorzowie.

Tajemniczy pakunek na parkingu

Z galerii handlowej akcja przeniosła się na zewnętrzny parking przy Watralu, gdzie został porzucony podejrzany przedmiot, który mógł być ładunkiem wybuchowym. W tym momencie trzeba było przekazać sprawę pirotechnikom, którzy musieli zająć się sprawdzeniem pakunku oraz jego ewentualną neutralizacją. Służby biorące udział w akcji tłumaczą, że zależało im na jak najbardziej realistycznych warunkach. Dlatego cała sytuacja na potrzeby treningu dostała dokładnie zaimprowizowana.

- Bardzo mocno skupiliśmy się na realiach tego ćwiczenia. Chcieliśmy, żeby były zaaranżowane bardzo dokładnie, dzięki czemu mamy możliwość szkolenia swoich umiejętności w warunkach najbardziej zbliżonych do rzeczywistych. Te ćwiczenia są po to, żeby nasze służby zgrać i żebyśmy w sytuacji prawdziwego zagrożenia potrafili ze sobą odpowiednio współdziałać - wyjaśnia młodszy aspirant Karol Brzozowski, rzecznik gorzowskich strażaków.

Zdjęcia z ćwiczeń znajdziecie w galerii:

O skali szkolenia świadczy fakt, że brało w nim udział prawie sto osób.

- Mamy tutaj strażaków z dwóch jednostek gorzowskiej straży pożarnej, kilka jednostek ochotniczej straży pożarnej, są też grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego oraz technicznego, pododdział antyterrorystyczny policji, a także studenci kierunku ratownictwo medyczne z gorzowskiej akademii - wylicza Dariusz Szymura.

Ćwiczenia służb rozpoczęły się około godziny 22.00, a zakończyły po północy. 


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl