Do zielonogórskiej Komendy Miejskiej Policji zgłosiła się kobieta, mieszkanka Lasek, która złożyła zawiadomienie o zaginięciu swojej 86-letniej matki. Z relacji zgłaszającej wynikało, że matka wyszła z domu w nocy, prawdopodobnie w piżamie. - Policjanci nie tracili ani chwili i natychmiast rozpoczęli poszukiwania. W związku z istniejącym realnym zagrożeniem życia i zdrowia kobiety, na miejsce pojechało kilkunastu policjantów, którzy rozpoczęli akcję poszukiwawczą, a dodatkowo ogłoszono także alarm dla policjantów z II komisariatu - podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Policjanci odnaleźli kobietę po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia, w miejscu oddalonym od jej domu o zaledwie kilkaset metrów. Okazało się, że kobieta leżała w zaroślach poniżej skarpy. Policjanci przypuszczają, że idąc w nocy mogła nie zauważyć skarpy, potknęła się i zsunęła w dół. Niestety kobieta nie miała siły wstać i leżała w tym miejscu przez kilka godzin.
86-latka była zziębnięta. Policjanci wezwali na miejsce karetkę, a lekarz zadecydował o zabraniu kobiety do szpitala.
Zobacz też wideo: Lubuscy policjanci zadali kolejny mocny cios przestępczości narkotykowej. Zlikwidowane plantacje konopii indyjskich, zabezpieczone narkotyki
Przeczytaj też: Zaginieni mieszkańcy województwa lubuskiego. Widziałeś ich? Rodziny czekają na znak. Fundacja ITAKA publikuje wizerunki osób zaginionych