Agencja Rozwoju Przemysłu SA podpisała list intencyjny (memorandum of understanding) z Gdańsk Shipyard Group sp. z o.o. Wstępne porozumienie dotyczy przyszłości Stoczni Gdańsk SA i GSG Towers sp. z o. o., producenta wież do turbin wiatrowych. To rezultat rozmów Marcina Chludzińskiego, prezesa ARP z Sierhijem Tarutą, ukraińskim inwestorem kontrolującym GSG.
Czytaj także:
Szczegóły memorandum nie są znane, ale prawdopodobnym rozwiązaniem jest przejęcie stoczni przez państwo. Od długiego czasu mówi się o powrocie stoczni w w 100 proc. do skarbu państwa i objęciu przez niego większości udziałów w GSG Towers. Stocznia jest obecnie jedyną niegdyś państwową, która należy do zagranicznego kapitału, a celem rządu jest budowa silnego polskiego przemysłu stoczniowego.
10 lat temu Stocznia Gdańsk została sprzedana ukraińskiemu inwestorowi
- Zarządowi ARP zależy na szybkim, ale także na trwałym uporządkowaniu sytuacji finansowej obu spółek, w których ARP nie jest podmiotem sprawującym kontrolę operacyjną. Celem podjętych działań jest m.in. umożliwienie długoterminowego rozwoju Stoczni Gdańsk, co jest zbieżne z rządowymi planami odbudowy przemysłu stoczniowego - informuje ARP.
Agencja nie ujawnia co porozumienie przewiduje. Wyjaśnia jedynie, że podpisany list intencyjny określa m.in. warunki procesu due diligence, które ma być przeprowadzone w Stoczni Gdańsk SA i GSG Towers przed podjęciem decyzji biznesowych dotyczących ich zasad funkcjonowania oraz formy działalności w przyszłości. Badanie powinno zostać zakończone do końca roku.
- Ostateczne propozycje dotyczące Stoczni Gdańsk SA i GSG Towers sp. z o.o. zostaną przedstawione przez ARP po przeprowadzeniu procesu due diligence spółek. Jednocześnie ARP mając na uwadze dobro negocjacji, a także zawartą ze stroną ukraińską w lipcu br. umowę o poufności nie udziela informacji na temat prowadzonych rozmów - głosi komunikat.
Due diligence przeprowadza się przed przejęciem lub fuzją podmiotów czy przed ich znacznym dokapitalizowaniem.
Wszystko na temat
Rozmowy między ARP, która ma 50 proc. udziałów w GSG Towers i 19 proc. udziałów w Stoczni Gdańsk trwają od wielu miesięcy. Na to, że państwo przejmie stocznię liczy zakładowa Solidarność, która obok działalności offschore chce powrotu do produkcji okrętowej.
- Dziś by pozyskiwać kontrakty potrzebne są gwarancje, a tych nie sposób udzielać, nie mając większościowego udziału w kapitale Grupy Stoczni Gdańsk. Jeżeli pan Taruta nie jest w stanie udzielić gwarancji na kwotę 10 milionów euro, to może to zrobić tylko polski Skarb Państwa, ale - zrozumiałe - że musi być większościowym udziałowcem w spółce. To rozumie każdy, nie tylko ekonomista - komunikował Karol Guzikiewicz, wiceszef Solidarności w Stoczni Gdańsk w ostatnim numerze związkowego pisma Rozwaga i Solidarność.
[email protected]
"Najbardziej zaawansowany technologicznie statek, jaki kiedykolwiek powstał w polskich stoczniach" zaprezentowany w Gdańsku
TVN24/x-news