Spis treści
Stwierdzono zgon jednego z nich. Drugi cudem przeżył upadek i jest teraz pod opieką medyków.
W Pietrozawodsku znaleziono zwłoki Artura Priachina, byłego pułkownika policji i szefa Federalnej Służby Antymonopolowej w Karelii. Jego ciało leżało w pobliżu budynku agencji na nabrzeżu Varkaus.
Śledczy już wiedzą, co się stało pułkownikowi
Śledczy twierdzą, że 56-latek wypadł przez okno z piątego piętra, co miało być aktem samobójstwa. Miał on zostawić list, w którym przeprosił żonę i poprosił, aby nie zrzucano na nikogo winy.
Priachin przez 15 lat pracował w resorcie spraw wewnętrznych i zajmował się zwalczaniem przestępstw gospodarczych. Jego wydział bada porozumienia pomiędzy rosyjskimi firmami, które ubiegają się o kontrakty rządowe.
Wypadł z piątego piętra i jakimś cudem przeżył
Podczas drugiego zdarzenia pułkownik Aleksiej Zubkow wypadł z okna swojego biurowca w Moskwie. Jest on zastępcą szefa wydziału kryminalistyki Komitetu Śledczego.
Doznał on obrażeń i trafił do centrum medycznego Pirogova.
Według kanału Telegram „VChK-OGPU” Zubkow tuż przed upadkiem udał się do łazienki na czwartym piętrze swego biurowca. Powiedział potem śledczym, że nie pamięta, co wydarzyło się później.