- Nic nie zapowiadało, że interwencja jakich wiele, będzie miała tak dramatyczny przebieg - mówi Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. - Policjanci z niemczańskiego posterunku udali się na interwencję do Łagiewnik. Według zgłoszenia miało tam dojść do awantury domowej. Podobnych zgłoszeń jest wiele każdego tygodnia - mówi Rynkiewicz.
Na początku uczestnicy awantury rozmawiając z policjantami zachowywali się spokojnie i racjonalnie. - Gdy wydawało się już, że sytuacja została wyjaśniona, za policjantami wybiegł silnie pobudzony mężczyzna, trzymając w ręku metalowy pręt. Był bardzo agresywny i zaatakował nim policjanta. Funkcjonariuszowi udało się uniknąć ciosu. Napastnik ciągle jednak napierał - opowiada Kamil Rynkiewicz. - W obliczu zagrożenia dla zdrowia i życia funkcjonariusz zmuszony był dobyć broni i oddać strzał ostrzegawczy. Dopiero widok pistoletu ostudził zapędy agresora. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany - relacjonuje.
Agresywnemu awanturnikowi grozi 10 lat więzienia.