Strzelanina na Uniwersytecie w USA. Trzy osoby nie żyją, pięć jest rannych
Do strzelaniny doszło w poniedziałek wieczorem lokalnego czasu. Według informacji podawanych przez zagraniczne media, pierwsze strzały padły w East Lansing Uniwersytetu Stanowego Michigan. Do kolejnej strzelaniny doszło w centrum fitness należącym do tej samej uczelni.
W wyniku strzelaniny co najmniej trzy osoby poniosły śmierć, a pięć jest rannych. Jak podała lokalna policja, te osoby zostały przetransportowane do lokalnego szpitala.
Sprawca odebrał sobie życie
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez lokalną policję, sprawca odebrał sobie życie. Wcześniej funkcjonariusze opisywali go jako niskiego czarnoskórego mężczyznę w czerwonych butach, dżinsowej kurtce i w czapce z daszkiem. Mężczyzna miał być widziany podczas ucieczki z jednego z budynków uniwersyteckich.
„Policja stanowa Michigan wraz z @msupolice, lokalnymi organami ścigania i ratownikami są na miejscu. Weźmy dziś naszą spartańską społeczność w ramiona” - napisała na Twitterze gubernator stanu Michigan Gretchen Whitmer.
Odwołane zajęcia i apel o przebywanie w bezpiecznych miejscach
Mieszkańcy okolic miejscowości East Lansing wraz ze studentami i wykładowcami zostali wezwani przez władze do "przebywania w bezpiecznych miejscach"
Uniwersytet Stanowy Michigan to główna publiczna instytucja szkolnictwa wyższego w tym stanie, na którym uczy się 50 tys. studentów studiów magisterskich i licencjackich. Policja uniwersytecka poinformowała w poniedziałek wieczorem, że wszystkie zajęcia zostaną odwołane przez najbliższe 48 godzin.
