To nie był łatwy proces, tym bardziej, że zarówno oskarżony, jak i poszkodowany w tym procesie nie chcieli zeznawać. Igor Ż. nie rozpoznał swojego oprawcy, mało tego zaprzeczał temu, by to właśnie Michał W. do niego strzelał. Jednak sąd nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonego.
Przypomnijmy, że do strzelaniny doszło 23 maja 2016 roku. Michał W. za kierownicą srebrnego mercedesa ścigał ulicami Lubina czarne BMW na jeleniogórskich numerach rejestracyjnych. Auta dojechały w okolice skrzyżowania ulic Kaczyńskiego i Wierzbowej. Wtedy z BMW wyskoczył Igor Ż. i zaczął uciekać, a Michał W. zaczął strzelać w jego kierunku.
Uciekającego dosięgły cztery kule. Trafiły go w tułów oraz lewą rękę powodując m.in. wieloodłamowe złamanie kości śródręcza. Jedna z kul trafiła w przypadkowo przejeżdżający tą drogą samochód marki Opel. Kierujący na szczęście nie doznał żadnych obrażeń ciała.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a pokrzywdzonego odwiozły do szpitala przypadkowe osoby. Po opatrzeniu na własne życzenie wypisał się ze szpitala.
Niedługo po tym Igor Ż. został przesłuchany przez policję. Michał W. usłyszał wtedy zarzut usiłowania - w warunkach recydywy - zabójstwa pokrzywdzonego oraz narażenia kierowcy Opla na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Michał W. nie przyznał się do próby zabójstwa, odmówił składania wyjaśnień, a w trakcie procesu milczał. To jednak mu nie pomogło. Materiały zgromadzone w śledztwie wystarczyły by Sąd Okręgowy w Legnicy skazał Michała W. na 15 lat więzienia. Prokuratura domagała się surowszej kary - 25 lat więzienia, zarówno w pierwszej jak i w drugiej instancji. Jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do decyzji legnickich sędziów i podtrzymał wyrok 15 lat więzienia.
Michał W. na swoim koncie ma już inne wyroki. Odsiedział m.in. osiem lat za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzie i trzy lata za posiadanie broni.
Igor Ż. też jest znany w lubińskim półświatku. Był członkiem tzw. „Grupy Samka”, czyli Samuela G. zastrzelonego we własnym łóżku w grudniu 2008 roku. Grupa Samka zajmowała się ściąganiem haraczy za tzw. ochronę lokali i dyskotek m.in. w Lubinie, handlem narkotykami i podrabianym alkoholem.
Wyrok sądu apelacyjnego jest już prawomocny.
