Swój wielki bal w Lubachowach miały trzy klasy włoszczowskiego liceum o profilach: medialno-społecznym, matematycznym i biologiczno-chemicznym. W sumie bawiło się niewiele ponad 80 maturzystów, którzy zatańczyli dla swoich rodziców i nauczycieli trzy polonezy i na koniec walca angielskiego.
Po raz pierwszy w historii dwa polonezy poprowadził starosta włoszczowski Jerzy Suliga. Ale nie tylko on zatańczył ten staropolski taniec z maturzystami. Do chodzonego zaproszono również dyrektorkę szkoły, wychowawców, a nawet policjanta i… księdza.
Choreografię polonezów przygotowali nauczyciele wychowania fizycznego: Grzegorz Pękala i Olga Dąbrowska. Walca nauczył abiturientów „Sikorskiego” Sylwester Kowalski, instruktor tańca towarzyskiego, dyrektor włoszczowskiego Domu Kultury.
Ostatni w tym roku bal włoszczowskich maturzystów z I Liceum Ogólnokształcącego zorganizował Komitet Studniówkowy rodziców reprezentowany przez: Anetę Zawadę, Pawła Bąka, Bernadettę Basąg, Olgę Frączek, Sławomira Marszalika, Grzegorza Kąckiego, Agnieszkę Skrobisz, Annę Bąbę i Iwonę Rak.
Superimpreza „Sikorskiego” trwała do rana. Prowadził ją, podobnie jak trzy wcześniejsze studniówki w Camelii, kielecki didżej Quadraphonic. Była to najmniejsza w tym roku studniówka włoszczowskiej młodzieży, ale jedna z najbardziej udanych, zwłaszcza za sprawą bardzo rozrywkowych organizatorów.
SPRAWDŹ TAKŻE: Wybieramy najlepszą studniówkę 2017. Zobacz i zagłosuj