ZOBACZ TAKŻE: Studniówki 2017 w Świętokrzyskiem. Tak się bawili maturzyści! Zobacz zdjęcia i wideo z wszystkich balów w sobotę 21 stycznia
To była największa studniówka w regionie świętokrzyskim. W sobotę w kieleckim Best Western Grand Hotelu na balu maturalnym VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach bawiło się ponad pół tysiąca osób. A poloneza tańczono na cztery tury.
Oczywiście ten tradycyjny staropolski taniec zainaugurował bal maturalny tegorocznych abiturientów VI kieleckiego ogólniaka. Rozpoczął się punktualnie o godzinie 19. Trwał niemal godzinę, bo też tańczono go w czterech turach.
Potem przyszedł czas na część oficjalną. Były podziękowania, życzenia i… wzruszenia. – To dla was wyjątkowy wieczór. Z trzech powodów. Po pierwsze, studniówka to sygnał, że powoli kończycie naukę w szkole i zaczynacie bardzo śmiało wkraczać w dorosłość. Po drugie, już za chwilę, bo sto dni minie niezwykle szybko, przystąpicie do najważniejszego testu w waszym życiu. I po trzecie, bo choć tak niedawno zaczęliście razem w murach naszego liceum naukę, to za chwilę przyjdzie wam się rozstać. Dlatego życzę, abyście bawili się tak, żeby zapamiętać ten wieczór na zawsze, a następnie perfekcyjnie przygotowali do matury – mówiła Renata Walęcka, dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach.
W tym roku szkolnym w „Słowaku” jest aż 10 klas maturalnych. Dlatego na parkiecie, gdy grupa Helion zaczęła grać pierwsze utwory, zrobiło się niezwykle tłoczno. Na studniówce bawiło się prawie 250 par, a biorąc pod uwagę także grono pedagogiczne i przedstawicieli rady rodziców – w sumie grubo ponad pół tysiąca osób.
- Co roku bal maturalny naszej szkoły jest rekordowy w regionie jeśli chodzi o liczbę bawiących się. Ale to bardzo dobrze, bo dzięki temu studniówka VI kieleckiego liceum ma ten niezwykły klimat, który możemy poczuć i być z tego dumni – przyznała Klaudia Sabat z klasy III H. Dodała, że sobotni wieczór był wesoły i zarazem smutny dla wszystkich maturzystów. – Cieszymy się, że wspólnie bawimy się na pierwszym w pełni dorosłym balu. Jednak wiemy, że powoli będziemy się ze sobą żegnać i wyfruniemy w świat. Mimo to zamierzamy się świetnie bawić, aby było co wspominać – podkreśliła.
