Spis treści
Co z subwencją PiS? PKW podejmie decyzję 29 sierpnia
Pod koniec lipca PKW nie podjęła decyzji w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Odroczyła posiedzenie do 29 sierpnia.
PKW zwróciła się o dokumenty do dwóch państwowych instytucji: Rządowego Centrum Legislacyjnego (RCL) oraz Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK). Nieprawidłowości, do których miało tam dochodzić, zostały opisane w piśmie Kancelarii Premiera do PKW z 26 lipca tego roku. RCL już przekazało dokumenty PKW. Z kolei dokumenty z NASK wpłynęły do PKW w piątek po południu, o czym w poniedziałek rzecznik prasowy Państwowej Komisji Wyborczej Marcin Chmielnicki.
Spot z udziałem Zbigniewa Ziobry pogrąży PiS?
Ministerstwo Sprawiedliwości informowało w czwartek, że szef resortu Adam Bodnar przekazał do PKW trzecie zawiadomienie dotyczące wątpliwości w finansowaniu kampanii wyborczej w 2023 roku. Chodzi o klip z września ubiegłego roku, w którym ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiadał zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa. Adam Bodnar wskazał na prawdopodobieństwo naruszenia przez film zasad prowadzenia i finansowania kampanii wyborczej m.in. w ten sposób, że osoba prowadząca narrację była jednocześnie osobą prowadzącą kampanię oraz liderem środowiska startującego w wyborach.
W poniedziałek portal wp.pl poinformował, że w kampanii wyborczej w 2023 roku ówczesne Ministerstwo Sprawiedliwości miało wątpliwości, czy spot promujący nowelę Kodeksu karnego z udziałem Zbigniewa Ziobry nie narusza prawa wyborczego. Resort zamówił opinię, której konkluzje ostrzegały resort, ale emisja filmu trwała aż do ciszy wyborczej. Ówczesne Ministerstwo Sprawiedliwości w czasie kampanii wyborczej – tuż przed emisją spotów z udziałem Zbigniewa Ziobry – zamówiło opinię prawną dotyczącą „oceny warunków prowadzenia akcji informacyjnej dotyczącej wejścia w życie nowelizacji kodeksu karnego w kontekście ograniczeń prawnych związanych z kampanią wyborczą i referendalną”.
„Opinia została sporządzona (4 września 2023 roku ) na trzy dni przed rozpoczęciem emisji nagrania, które - choć miało promować nowelizację Kodeksu karnego - przypominało spot wyborczy. Zamówiona opinia nakazywała szczególną ostrożność i ostrzegała przed naruszeniem Kodeksu wyborczego. Autorem ekspertyzy jest Tomasz Darkowski, były wysoki urzędnik w Ministerstwie Sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobry, który był m.in. dyrektorem Departamentu Legislacyjnego Prawa Karnego” – czytamy.
Z informacji portalu wynika, że Ministerstwo Sprawiedliwości w opinii otrzymało jasne ostrzeżenie, że – choć minister może promować zmiany Kodeksu karnego w kampanii – to nie powinien odnosić się do szerszej sytuacji społeczno-politycznej, bo to może zostać uznane za ingerencję w kampanię wyborczą i referendalną.
Co się stanie, jeśli PKW odrzuci sprawozdanie finansowe PiS?
Zgodnie z przepisami, PKW może przyjąć sprawozdanie finansowe bez zastrzeżeń, ze wskazaniem uchybień albo je odrzucić. Kodeks wyborczy bezwzględnie nakazuje odrzucenie sprawozdania finansowego, jeśli środki pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu.
Konsekwencją odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego może być strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami w parlamencie (tzw. zwrot za kampanię) oraz subwencji, którą partia otrzymuje z budżetu państwa na działalność statutową. Pomniejszenie – podobnie, jak w przypadku dotacji – nie może jednak przekraczać 75 proc. wysokości subwencji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że dotychczasowych dyskusjach za odrzuceniem sprawozdania komitetu PiS opowiadało się pięciu członków PKW (wyznaczeni przez Koalicję Obywatelską, Lewicę i Trzecią Drogę), zaś przeciw – czterech (sędziowie Sylwester Marciniak i Wojciech Sych oraz członkowie wskazani przez PiS).
Dalsze funkcjonowanie PiS pod znakiem zapytania?
W lipcu portal i.pl rozmawiał z jednym z członków kierownictwa PiS o tym, co zrobi partia, jeśli zostanie pozbawiona subwencji.
– Nastawiamy się na każdy wariant. Osobiście nie wyobrażam sobie tego, żeby mogli posunąć się do tego, żeby nam zabrać dotacje albo zwrot. Oczywiście, w takiej sytuacji jest odwołanie do Sądu Najwyższego – do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (zasiadają w niej sędziowie wybrani w większości przez tzw. „nową KRS” – red.) - mówi nam członek kierownictwa PiS.
Nasz rozmówca zastanawiał się, czy PKW „byłaby w stanie posunąć się do tego, żeby takiej partii jak PiS, która jest realną opozycją zabrać jeszcze pieniądze”. – Nie jesteśmy przecież partyjką, która sobie funkcjonuje gdzieś na obrzeżach, bo – de facto – mamy w Polsce dwie liczące się partie – PO i PiS. Gdyby partii, która ma ponad 30 proc. poparcia i na którą głosowało 10 mln ludzi zabrać pieniądze, to skazałoby się ją na ogromne problemy i postawiłoby pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie PiS – podkreślił.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?