Do burd pod komisariatem doszło 17 i 18 maja. Kilka dni wcześniej na komisariacie Stare Miasto przy Trzemeskiej zmarł 25-letni Igor Stachowiak zatrzymany przez policjantów na wrocławskim Rynku. Okoliczności jego śmierci wciąż bada prokuratura w Poznaniu.
Ale niektórzy nie czekali na ustalenia prokuratury - za śmierć Igora winią policjantów. Protesty pod komisariatem zmieniały się w bitwę z policją. I 17 i 18 maja na kilkadziesiąt minut zamykano ruch drogowy i tramwajowy pomiędzy pl. Jana Pawła II a pl. Strzegomskim.
Skazani dziś nieprawomocnie mężczyźni to pierwsze osoby, które usłyszały wyroki za udział burdach. - Podejrzanych jest jeszcze kilkadziesiąt osób. Wciąż są zatrzymywane Bywają tygodnie, w których doprowadzanych jest po kilka osób – mówił oo zakończeniu rozprawy prokurator Krzysztof Umański.
Na najsurowszą karę – 4,5 roku więzienia (oskarżenie żądało pięciu lat) – skazał sąd wspomnianego już Mateusza S. Wielokrotnego recydywistę. Na cztery lata (oskarżenie też domagało się pięciu) skazany został Adrian O. Większy wyrok niż żądał prokurator – czterech nie trzech lat więzienia – dotyczył Jarosława W. - Połowa polski oglądała jak pryskał gazem w policjantów – mówił sędzia. - On był prowodyrem w drugim dniu zajść. Od niego wszystko się zaczęło.
- Mnie na razie ten wyrok satysfakcjonuje – mówił dziennikarzom prokurator Umański. I zapowiedział, że do grudnia sąd otrzyma kolejne akty oskarżenia uczestników majowych zajść.