Szachy: Liren – Gukesh D o mistrzostwo świata już za trzy tygodnie. Polski arcymistrz trener Gajewski szlifuje hinduski diament

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
Pretendent do tytułu mistrza świata 18-letni Gukesh Dommaraj z Indiii jego polski trener Grzegorz Gajewski
Pretendent do tytułu mistrza świata 18-letni Gukesh Dommaraj z Indiii jego polski trener Grzegorz Gajewski
Mecz o mistrzostwo świata w szachach w Singapurze pomiędzy broniącym tytułu Chińczykiem Dingiem Lirenem i Hindusem Gukeshem Dommaraju rozpocznie się za niespełna trzy tygodnie. "Możemy być optymistami" – zapowiedział trener 18-letniego pretendenta z Indii, polski arcymistrz Grzegorz Gajewski.

Trener hinduskiego pretendenta do mistrzostwa świata Gukesha Dommaraju Grzegorz Gajewski zaznaczył, ostatnie dni do meczu z obrońcą tytułu Dingiem Lirenem z Chin poświęcone zostaną już głównie na aktywny wypoczynek.

- Być może jeszcze jakieś ostatnie detale będziemy przygotowywać, ale w zasadzie praca jest na ukończeniu. Kwestia budowania formy w okresie bezpośrednio poprzedzającym sam mecz, to już inne elementy niż w trakcie okresu przygotowawczego. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale powiedzmy, że obecnie głównie skupiamy się na tym, żeby zawodnik był wypoczęty i gotowy do gry

- zaznaczył Gajewski.

Dwuletnia współpraca Gukesha D z Gajewskim

Współpraca niezwykle utalentowanego, szachisty z pięciokrotnym medalistą mistrzostw Polski, złotym z 2015 roku, trwa od stycznia 2023 roku i turnieju w holenderskim Wijk aan Zee. Dommaraju w gronie 14 uczestników zajął wtedy 12. miejsce, między innymi tuż za Lirenem (przegrał z nim bezpośrednią partię) i trzy lokaty niżej od utalentowanego, rok starszego rodaka Praggnanandhay Rameshbabu, ale to był początek marszu w górę.

W siedem miesięcy później Gukesh D, jako najmłodszy szachista w historii, przekroczył poziom 2750 w rankingu Międzynarodowej Federacji Szachowej FIDE, awansował na ósmą lokatę na liście światowej i zdetronizował Viswanathana Ananda z pierwszego miejsca zestawienia najlepszych arcymistrzów Indii. Były mistrz świata na hinduskiej liście królował... 37 lat. W kwietniu Dommaraju w swoim pierwszym starcie wygrał turniej kandydatów w Toronto i jako najmłodszy wówczas 17-letni szachista w historii wywalczył prawo gry o tytuł mistrza świata. W turnieju nie uczestniczył norweski arcymistrz Magnus Carlssen, mistrz świata 2013-2023, który nie znajduje już motywacji do walki o szachową koronę.

Sekundowanie reprezentantowi Indii na Olimpiadzie

Współpraca Gajewskiego, który był także sekundantem Ananda w pojedynkach o odzyskanie tytułu, z młodym arcymistrzem z Cennaju odbywa się zarówno zdalnie, poprzez internet, jak i w trakcie bezpośrednich sesji treningowych. Obecnie zawodnik i jego szkoleniowiec są rozdzieleni.

- Mieliśmy oczywiście zgrupowanie treningowe. Natomiast co do szczegółów – ile tych zgrupowań było, jak długo trwały i gdzie się odbywały, nie mogę się wypowiadać. Takich informacji nie udzielamy

- przyznał 39-letni arcymistrz ze Skierniewic.

Nie jest tajemnicą, że spotkali się przy okazji wrześniowej Olimpiady Szachowej w Budapeszcie, gdzie Gajewski miał okazję świętować spektakularny triumf podopiecznego, bowiem Dommaraju (ranking 2764) uzyskał dziewięć punktów z 10 partii, zdobywając indywidualny złoty medal na pierwszej szachownicy.

W pojedynkach z wyżej od siebie klasyfikowanymi arcymistrzami wygrał z Fabiano Caruaną (USA) i zremisował z Nodirbekiem Abdusattorowem (Uzbekistan), a z pozostałych graczy z grona 2700plus pokonał Chińczyka Yi Wei, Alexandra Predke (Serbia), Parhama Maghsoodloo (Iran) i zremisował z Richardem Rapportem (Węgry).

A poza tym młoda drużyna Indii, w której każdy z graczy miał w stolicy Węgier swojego trenera, wywalczyła pierwszy złoty medal dla ojczyzny szachów w historii olimpiad.

- Na pewno wynik fantastyczny, bardzo się ucieszyłem. Co prawda fajnie byłoby, gdyby Polacy też coś ugrali, ale cóż... Moja rola była tam jasna. Miałem swojego zawodnika i wyszło super. Gukesh pokazuje raz na jakiś czas, jak wielki potencjał w nim drzemie. Jest cały czas młodym graczem, więc jeszcze nie zawsze prezentuje jednakowy poziom, ale to zupełnie naturalne. Najważniejsze, że cały czas idzie do przodu

- ocenił trener pretendenta do korony.

Tajne/poufne dane dotyczące liczebności sztabu Gukesha

Arcymistrz Gajewski nie chciał się wypowiadać na temat składu ani też liczebności sztabu przygotowującego szachistę z Indii do meczu z Lirenem.

- Tu również nic nie mogę zdradzić. Już od dawna obowiązuje dobry zwyczaj, że zawodnicy przed meczem niczego odnośnie swoich zespołów nie zdradzają. Można powiedzieć, że jako jego oficjalny trener właściwie jestem jedynym znanym, nie ukrywanym pracownikiem ekipy

- skwitował.

Dommaraju znany jest w środowisku jako szachista bardzo poważnie traktujący wyzwania, przed którymi staje. Dużą rolę w kształtowaniu sportowej doskonałości odgrywa w jego przypadku medytacja. Specjalnie w ten sposób się motywuje, stara eliminować niepożądane reakcje po niepowodzeniach, co było jego piętą achillesową w dzieciństwie.

- Nic więcej oprócz informacji przekazanych przez niego na ten temat nie powiem. To są rytuały, które sobie ukształtował na przestrzeni lat. Medytacja jest jakby jego osobistą sprawą, na którą nie mam żadnego wpływu. To, co wprowadziliśmy jeszcze dodatkowo, to przynajmniej umiarkowana aktywność fizyczna, także w trakcie zawodów. Nic oczywiście nadwyrężającego, bo energię trzeba zachowywać na same partie. Natomiast jakieś luźne sporty typu tenis, pickleball czy squash przynajmniej pół godziny, może godzinę raz na parę dni są wskazane. Nie tylko po to, żeby rozruszać ciało, ale żeby też umysł mógł odpocząć

- podkreślił.

Liren na pewno nie odda głównej nagrody 1,5 mln USD bez walki

W okresie poprzedzającym mecz Lirena z Dommaraju pojawiały się obawy o formę, w jakiej Chińczyk może przystąpić do obrony tytułu. Na olimpiadzie w Budapeszcie spisywał się, delikatnie mówiąc, nie najlepiej. Nie wygrał żadnej z ośmiu swoich partii, przegrał jedną - z Wietnamczykiem Le Quang Liemem, a zremisował między innymi z Maghsoodloo, Abdusattorowem i Caruaną. Na indywidualnej pierwszej szachownicy znalazł się poza czołową "15". Czy zdąży wypracować dyspozycję na właściwy moment, czy też może to być jednostronny pojedynek na korzyść rywala?

- Na pewno nie będzie to jednostronny pojedynek. W każdym razie takiej opcji w ogóle nie rozpatrujemy. Dywagacjami na temat formy mistrza świata się nie zajmujemy. To już pozostawiam komentatorom. Naszym zadaniem jest przygotować się w możliwie najlepszy sposób i pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli Gukesh będzie w stanie grać na swoim normalnym poziomie, to myślę, że możemy być ostrożnymi, ale jednak optymistami. Wierzę w niego jak najbardziej. Staramy się przy tym nie wybiegać w przyszłość, lecz skupiać na tym, by jak najlepiej grał

- zakończył Gajewski, który do Singapuru uda się kilka dni przed rozpoczęciem meczu.

Pula nagród w 14-partiowej rywalizacji rozpisanej na 20 listopada-15 grudnia wynosi 2,5 mln dolarów.(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl