- Jest już gotowy tekst rezolucji, który będzie przyjmowany w piątek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ - powiedział w piątek w Programie 1 Polskiego Radia prof. Krzysztof Szczerski, ambasador Polski przy ONZ. - Spodziewamy się oczywiście zawetowania tej rezolucji przez Rosję - dodał.
- Tekst rezolucji jest mocny. Wzywa Rosję do natychmiastowego wycofania wszystkich wojsk z terytorium Ukrainy - mówił Szczerski. - Polska jest współwnioskodawcą projektu tej rezolucji - podkreślił. - W razie zawetowania rezolucji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, dokument zostanie pewnie przyjęty w Zgromadzeniu Ogólnym, gdzie żaden kraj nie ma prawa weta - powiedział polski dyplomata.
Dodał zarazem, że jedności w ocenie działań Rosji na Zachodzie oraz na całym świecie nie ma. - Część państw nie może się odezwać z uwagi na swoją zależność od Rosji, inne próbują tę sytuację cynicznie wykorzystać do załatwienia swoich spraw, bo np. konkurują z Zachodem - wskazał Szczerski.
- W tej wojnie nie ma dwóch stron. Jest napadający i ofiara - zaznaczył ambasador. - Nie byłoby tej wojny, gdyby nie lata ustępstw i ukłonów ze strony najważniejszych państw Zachodu wobec Rosji - ocenił. - To nie rozszerzenie NATO wywołało tę wojnę. Tę wojnę wywołało przekonanie Putina, że Zachód będzie mu sprzyjał. I przez wszystkie lata mu sprzyjał - powiedział Szczerski. - Nie byłoby tej wojny, gdyby nie interesy gospodarcze i polityczne głównych państw Europy Zachodniej z Rosją - zaznaczył polski dyplomata.
Źródło: Polskie Radio Program 1
