W poniedziałek w Rydze odbędzie się spotkanie ministrów państw członkowskich NATO. Na dwa dni przed tym wydarzeniem szef Sojuszu ostrzegł Rosję przed eskalacją napięcia na granicy z Ukrainą.
Jens Stoltenberg podczas piątkowej konferencji prasowej powiedział, że Rosja już po raz drugi w tym roku gromadzi przy granicy z Ukrainą tysiące swoich żołnierzy. Powołując się na dane Sojuszu poinformował, że przy granicy są nie tylko żołnierze, ale również czołgi i ciężka artyleria. Zdaniem szefa NATO, tego rodzaju działania ze strony Rosji nie zostały w żaden sposób sprowokowane i nie da się ich wytłumaczyć.
– To tylko podnosi napięcie i powoduje ryzyko błędu. Rosja musi pokazać swoją przejrzystość, zredukować napięcie i uspokoić sytuację – podkreślał Stolteberg.
Szef NATO zapowiedział, że jakiekolwiek użycie siły wobec Ukrainy będzie wiązało się dla Moskwy z dużymi kosztami, bo będzie oznaczało konsekwencje ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Polskie Radio 24
