13 Powodów:
Uwaga: materiał może zawierać spoilery dotyczące serialu 13 Reasons Why.
13 Reasons Why to serial Netflixa cieszący się ogromną popularnością za granicą, ale także w Polsce. Podejmuje on m.in. problem samobójstw wśród młodych ludzi. Opowiada historię dziewczyny nazywającej się Hannah Baker, która odbiera sobie życie, a jej znajomy otrzymuje 13 nagrań, w których zawarto powody, dla których dziewczyna postanowiła popełnić samobójstwo.
13 Powodów: Serial budzi kontrowersje
Serial od samego początku budził kontrowersje, ale został dobrze przyjęty przez widzów. Niedawno twórcy opublikowali jego drugi sezon, a wraz z kolejnymi odcinkami w mediach społecznościowych zawrzało. Wszystko za sprawą finałowego odcinka, który przedstawia między innymi brutalną scenę gwałtu na jednej z postaci - nastolatku o imieniu Tyler.
ZOBACZ ZDJĘCIA
- Tyler zostaje otoczony w łazience przez trzech napastników, którzy go bilą, a później gwałcą, używając do tego mopa - opisuje Vanity Fair, amerykańskie czasopismo. - To wszystko jest przedstawiane koszmarnie szczegółowo przez dwie minuty, włącznie ze sceną, w której napastnicy wyciągają zakrwawionego mopa i zostawiają półnagiego chłopca na podłodze - czytamy.
I choć wcześniej, w pierwszym sezonie serialu, pojawiały się także sceny gwałtu czy inne drastyczne obrazy (jak scena samobójstwa), to jednak tym razem widzowie uważają, że twórcy przekroczyli granicę. Na Twitterze wylała się fala hejtu.
13 Powodów: scena gwałtu jest szokująca
- Wspierałem ten serial nawet wtedy, kiedy popularne stało się jego hejtowanie, bo poruszał moim zdaniem wiele bardzo ważnych problemów. Ale czy TA SCENA w ostatnim odcinku była naprawdę potrzebna? - pisze jeden z użytkowników Twittera. - Ta scena nie powinna zostać pokazana, to obrzydliwe - wtóruje mu inny.
Takich opinii jest sporo. Ludzie apelują wręcz o wycofanie serialu z sieci. Ale są też tacy, którzy uważają, że przedstawiona scena nie była przekroczeniem granicy, a poruszyła ważny problem molestowania seksualnego wśród chłopców/mężczyzn. Sceny bronią również sami twórcy, którzy udzielili komentarza dla portalu Vulture.
- Stworzyliśmy ten serial po to, by opowiadać prawdziwe historie o tym, przez co muszą przechodzić młodzi ludzie i chcieliśmy robić to w jak najbardziej wiarygodny sposób - uzasadnia Brian Yorkey, twórca serialu 13 Reasons Why. - Całkowicie rozumiemy, że niektóre sceny mogą być trudne do oglądania (...). Ale prawda jest taka, że niezależnie od tego, jak mocna była to scena i jak silne są reakcje odbiorców, nie jest to nawet zbliżona moc do bólu, jaki przeżywają osoby, które doświadczyły czegoś takiego. Kiedy rozmawiamy o czymś, co jest "obrzydliwe" lub trudne do obejrzenia w taki sposób, sprawia to, że przyczepiamy łatkę wstydu do tego, co spotyka ofiary. Nie chcemy być z tym łączeni. Takie "ataki" powodują właśnie, że ofiary przechodzą przez bardzo trudny czas, szukając pomocy (...). Wierzymy, że rozmawianie o tego typu problemach jest lepsze niż milczenie - tłumaczył.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TyDZień 18.05.2018