Gwałtowne zamieszki społeczności muzułmańskich wybuchły w Szwecji w czwartek, kiedy to Rasmus Paludan z antymuzułmańskiego ugrupowania Stram Kurs (Twarda Linia) dokonał spalenia Koranu.
Prowokacja Paludana rozwścieczyła szwedzkich muzułmanów. W kolejnych miastach wybuchały protesty, które przeradzały się w regularne starcia z policją. Muzułmanie podpalali radiowozy i inne auta, rzucali w policjantów kamieniami. Protesty miały już miejsce w Linköping, Norrköping, Malmö, w Orebro w centralnej części kraju, a także na przedmieściach stołecznego Sztokholmu.
Szef szwedzkiej policji Anders Thornberg powiedział w sobotnim oświadczeniu, że demonstranci okazywali obojętność wobec życia funkcjonariuszy policji. "Widzieliśmy już wcześniej gwałtowne zamieszki, ale to jest coś innego" – powiedział Thornberg. W wyniku protestów rannych zostało jak dotąd co najmniej 16 szwedzkich policjantów.
Rasmus Paludan – który w przeszłości był już skazywany za przestępstwa, w tym za rasizm w Danii – próbował przeprowadzić podobne prowokacje (palenie Koranu) także w innych europejskich państwach, w tym we Francji i Belgii.
Źródło: bbc.com
