Wielki remont torów od Lublina do Pilawy rozpoczął się w czerwcu i dosyć szybko zaczęły się kłopoty. O ile na odcinku Dęblin - Pilawa prace idą zgodnie z harmonogramem i mają być zakończone w grudniu, to na części Dęblin - Lublin sytuacja nie jest już tak dobra.
Bezproblemowo prace przybiegają od Puław do Zarzeki.
- Jednocześnie główny wykonawca, firma Astaldi wykazuje problemy z terminową realizacją pozostałych zadań - informuje Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK.
To nie jest zaskoczenie, bo o opóźnieniach (przez m.in. natknięcie się na nieuwzględnione w dokumentach kable i sieci) już pisaliśmy.
Jednak do tej pory kolej powtarzała, że ten odcinek ma być oddany w styczniu 2019 r. Teraz PKP PLK przyznaje:
- W związku z wystąpieniem wyżej wymienionych czynników termin oddania do eksploatacji linii kolejowej na odcinku Dęblin - Lublin jest obarczony ryzykiem i może nastąpić w marcu 2019 roku.
Do tego czasu pociągi jadące do Warszawy czy Krakowa będą musiały korzystać z objazdu przez Łuków, co wydłuża podróż do stolicy do ok. 3 godzin.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: