- Ten system chcemy wyrównać. Chcemy, aby emerytury w ZUS i w KRUS przy waloryzacji, były traktowane jednakowo. To jest ta konieczność wyrównania szans – powiedział wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Różnice w emeryturach
Mówiąc najprościej, wysokość emerytury z KRUS jest ustalana w oparciu o tzw. emeryturę podstawową. Projekt ustawy zakłada, że ma ona być równa kwocie minimalnej emerytury wypłacanej z ZUS. Dziś te kwoty są różne. Po waloryzacji w marcu 2022 r. rolnicza emerytura podstawowa to 1084,58 zł, a minimalna emerytura z ZUS wynosi 1338,44 zł brutto.
"Emerytura podstawowa stanowi podstawę wymiaru świadczeń emerytalno-rentowych rolniczych, gdyż świadczenia te wypłaca się w kwocie odpowiadającej iloczynowi wskaźnika wymiaru ustalanego na podstawie przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników i aktualnej emerytury podstawowej. Zaproponowane w projekcie ustawy rozwiązanie pozwoli zrekompensować świadczeniobiorcom ich oczekiwania, w trakcie przyszłorocznej waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych rolniczych" – można przeczytać w uzasadnieniu projektu ustawy.
Emerytury rolnicze po nowemu
W 2023 r. emerytura minimalna z ZUS wrośnie co najmniej do [b]1588, 44. I tyle samo miałaby wynosić rolnicza emerytura podstawowa, jeśli ustawa zostanie uchwalona.[/b] A to by oznaczało, że rolnicza emerytura podstawowa wzrosłaby o kilkaset złotych. Resort rolnictwa informuje, że po zmianach, rolnik z 25-letnim stażem ubezpieczeniowym otrzyma świadczenie o ok. 240 zł wyższe niż obliczone na dotychczasowych zasadach.
- W przyszłym roku, gdy wobec emerytur zusowskich zostanie zastosowana waloryzacja procentowo-kwotowa, różnice między najniższym świadczeniem rolniczym, a zusowskim będą jeszcze większe. Spodziewamy się dużej podwyżki świadczeń z ZUS za sprawą wysokiej inflacji, która na te obliczenia wpływa. Szczególnie w przyszłym roku mielibyśmy więc przepaść między świadczeniami wypłacanymi przez obie instytucje. Z całą pewnością zmiany systemu, które mają iść w kierunku ujednolicenia tych najniższych stawek, są konieczne i oczekiwane – mówi Izabela Matczak, z kancelarii radcowskiej Wielowiejski i Matczak.
Projekt ustawy zapowiada też inne zmiany. Niektórzy rolnicy mieliby otrzymywać dodatki do emerytur. Mają one przysługiwać osobom prowadzącym gospodarstwo rolne o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych (dodatki będą wynosić od 1,2 proc. do 4,8 proc. do emerytury podstawowej, w zależności od wielkości areału). Rolnicy z największym gospodarstwem mogliby liczyć na ponad 900 zł dodatku do emerytury.
Projekt ustawy jest obecnie konsultowany. Teoretycznie mógłby trafić pod obrady Sejmu jeszcze w tym roku. Strona rządowa chciałaby, żeby przepisy weszły w życie w przyszłym roku, przed coroczną marcową waloryzacją.
ZOBACZ TEŻ:
