Tajemnicza walizka, znaleziona w markecie w Starachowicach, postawiła na nogi policję ze Świętokrzyskiego i Podkarpacia. Co w niej było?

Sylwia Bławat
Wiemy, co było w walizce, która postawiła na równe nogi nie tylko personel marketu w Starachowicach, ale i policję z dwóch województw! Jej właściciel został odnaleziony i trafił za kraty.

Tajemnicza walizka w markecie w Starachowicach. Co w niej było?

Walizkę pozostawioną w markecie przy ulicy Kolejowej w Starachowicach znaleziono w środę w południe. Była zamknięta na szyfrowy zamek, nie było pewności, co się w niej znajduje, ani kto ją zostawił. Zapadła decyzja o ewakuacji sklepu.

O tej historii pisaliśmy tutaj:

Działania policjantów trwały do godziny 23. Na miejsce przyjechali także policjanci rozpoznania minersko-pirotechnicznego z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Rzeszowie na wypadek, gdyby w walizce znajdował się na przykład pozostawiony przez kogoś celowo ładunek wybuchowy.

Równocześnie nasi kryminalni ustalili, kto był właścicielem walizki.

- Okazało się, że to 33-letni mieszkaniec gminy Pawłów – informuje podkomisarz Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Mężczyzna został zatrzymany, po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że jest poszukiwany, bo ma do odbycia siedem miesięcy pozbawienia wolności między innymi za znęcanie. Trafi więc za kraty na dłużej.

33-latek przyznał, że walizka z marketu należy do niego, był w środę w sklepie przy ulicy Kolejowej w Starachowicach. Twierdził, że w środku są jego rzeczy osobiste. I rzeczywiście tak było.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
G......?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl