Tajemnicze omdlenia uczniów i ewakuacja szkoły w Sadlinkach. Służby próbują wyjaśnić, co wydarzyło się w szkole

Karolina Staniszewska
Niemal sześć godzin trwała akcja w Szkole Podstawowej w Sadlinkach. Na miejscu zjawił się śmigłowiec LPR, pięć zastępów straży pożarnej, cztery patrole policji i pięć zespołów ratownictwa medycznego. W czwartek, 21 października, do służb wpłynęło zgłoszenie o złym samopoczuciu kilkorga uczniów. Początkowo pojawiła się informacja o zatruciu gazem, jednak policja i straż zdementowały te pogłoski. Co zatem wydarzyło się w szkole?

Ewakuacja szkoły w Sadlinkach

- W czwartek, 21 października, o godz. 10:00 dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Kwidzynie przyjął zgłoszenie o złym samopoczuciu trójki uczniów Szkoły Podstawowej w Sadlinkach. Zdarzenie to poprzedziło omdlenie kilku uczniów podczas porannego apelu w szkole – informuje mł. kpt. Krzysztof Skoczek Oficer Prasowy KP PSP Kwidzyn.

Jak dodaje, do zdarzenia zadysponowane zostały trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JRG) w Kwidzynie, jeden zastęp rozpoznania chemicznego z JRG nr 1 w Gdyni, jeden zastęp z OSP Sadlinki, pięć zespołów ratownictwa medycznego (ZRM), śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) i cztery patrole Policji. Na miejscu zdarzenia strażacy zarządzili ewakuację całej szkoły, w tym trzech osób małoletnich, które zgłaszały gorsze samopoczucie.

- Niezwłocznie przystąpiono do ustalania przyczyny zdarzenia. Przybyły na miejsce zastęp rozpoznania chemicznego wsparł działających już strażaków zaawansowanym sprzętem oraz wiedzą. W trakcie działań ratowniczych kolejna dwójka dzieci oraz dwie osoby dorosłe zgłosiły gorsze samopoczucie. Wszystkim osobom udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy i przekazano je przybyłym na miejsce zdarzenia zespołom ratownictwa medycznego, które zadecydowały o transporcie sześciu osób do placówek medycznych celem dalszej diagnostyki i obserwacji. Śmigłowiec LPR nie zabrał żadnej osoby poszkodowanej – wyjaśnia Krzysztof Skoczek.

W dalszych działaniach strażacy przewietrzyli szkołę, a dzieci zostały zwolnione z dalszych zajęć.

To nie wyciek gazu

- Wnikliwe rozpoznanie, użycie urządzeń pomiarowych ani okoliczności zdarzenia nie są w stanie zasugerować jego przyczyny. Jednoznacznie zdementować należy informacje o wcześniejszym zgłoszeniu do KP PSP Kwidzyn o ulatniającym się gazie. Placówka nie jest podłączona do sieci gazu ziemnego. Nie są w niej wykorzystywane także butle z gazem – mówi Oficer Prasowy KP PSP Kwidzyn.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak dodaje, w piątek (22 października) o poranku przedstawiciele KP PSP Kwidzyn udali się do szkoły z urządzeniami pomiarowymi, by zbadać atmosferę na zawartość substancji niebezpiecznych – nie wykryto żadnego zagrożenia.

Komunikat w sprawie ewakuacji w Szkole Podstawowej w Sadlinkach wydała również Komenda Powiatowa Policji w Kwidzynie.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o ulatniającym się gazie w Szkole Podstawowej w Sadlinkach. Kilkoro uczniów źle się poczuło i zostało przetransportowanych do szpitala. Straż Pożarna ewakuowała wszystkich z terenu szkoły, dokonała niezbędnych pomiarów wykrywaczami wielogazowymi, które nie potwierdziły zagrożenia. Policjanci zabezpieczyli monitoring oraz dokonali oględzin miejsca zdarzenia – poinformowała w dniu zdarzenia mł. asp. Anna Filar Oficer Prasowy KPP w Kwidzynie.

Przypomnijmy, że czworo uczniów trafiło do szpitala, dwoje do szpitala w Sztumie, a dwoje do Grudziądza.

- Dwoje dzieci trafiło na nasz Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie została udzielona im pomoc, poddano je obserwacji i wykonano niezbędne badania. Kiedy nie stwierdzono zagrożenia, tego samego dnia dzieci pod opieką rodziców zostały wypisane do domu z odpowiednimi zaleceniami i wskazaniem, że jeśli pojawią się niepokojące objawy, mogą wrócić do szpitala. Nikt nie był hospitalizowany – informuje dyrektor sztumskiego szpitala, Marzanna Kaczanowska.

Wciąż czekamy na odpowiedź szpitala w Grudziądzu i komentarz dyrektora szkoły w Sadlinkach.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl