Mecz Chelsea - Legia: Gol Pekharta
Trudno wyobrazić sobie piękniejszy początek meczu, w którym trzeba było odrobić trzy gole i to z rywalem, którego wartość kadry przekracza 1 mld euro!
Historia jest niebywała, bo Pekhart jeszcze chwilę temu przegrywał rywalizację ze wszystkimi w Legii. W pierwszym meczu z Chelsea trener Goncalo Feio wolał wystawić w ataku Ryoyę Morishitę (wahadłowy) niż jedynego dostępnego napastnika, czyli Czecha.
Statystyki Pekharta w tym sezonie
- 25 meczów
- 4 gole (wszystkie w Lidze Konferencji)
Rzut karny Tomasa Pekharta
Pekhart w rewanżu dostał szansę i ją wykorzystał w najlepszy możliwy sposób. Najpierw wywalczył karnego, potem zamienił go na gola po dość szczęśliwym strzale; piłka przeszła bowiem po rękawicach interweniującego Filipa Jorgensena.
A mogło być jeszcze piękniej na Stamford Bridge, gdyby chwilę później wspomniany Morishita nie zmarnował sytuacji na 2:0. Tak czy siak Legia przeżyła prawdziwy moment chwały na słynnym stadionie, zaskakując drużynę w składzie z Palmerem, Sancho czy Nkunku.
Tym scenom z trybun przyglądał się uradowany prezes Dariusz Mioduski. Chelsea do remisu doprowadziła w 33 minucie. Wtedy składną akcję wykończył Marc Cucurella. W drugiej połowie to jednak znowu Legia objęła prowadzenie - dzięki Steve'owi Kapuadiemu!
Euforia komentatorów Polsatu Sport
