Finał Ligi Mistrzów: PSG – Inter. Czeka nas dzisiaj niezwykły mecz. Nigdy nie było takiej konfrontacji! Gdzie i o której obejrzeć?

Jacek Kmiecik
kolaż vietnam.vn
Dzisiaj wieczorem, to jest w sobotę, 31 maja o godzinie 21, będziemy świadkami niezwykłego finału Ligi Mistrzów na 70-tysięcznej Allianz Arena w Monachium, w którym zmierzą się bardzo różne, ale równie ambitne zespoły – Paris Saint-Germain i Interu Mediolan. Mecz jest szczególnie interesujący ze względu na poczucie niewiadomej: drużyny te nigdy wcześniej nie grały ze sobą w oficjalnych meczach. To dopiero drugi raz w ciągu ostatnich 10 finałów, kiedy taka sytuacja ma miejsce.

Spis treści

Pierwsza burza z piorunami

Nie ma żadnego historycznego odnośnika, który mógłby posłużyć do przewidzenia scenariusza. Oczywiście, można przeanalizować wszystkie pięć meczów towarzyskich (trzy zwycięstwa PSG, dwie wygrane Interu), ale wartość takich obserwacji jest raczej znikoma.

O wiele ciekawsze jest podejscie do tego wydarzenia z pełnym zrozumieniem intrygi.

PSG, które w ciągu kilku lat zostało przebudowane, aby sprostać potrzebom hiszpańskiego trenera Luisa Enrique, zgromadziło młody, odważny zespół. Paryżanie nie mają na celu zdobycia kolejnego tytułu. Mają na celowniku cztery tytuły: mistrzostwo, Puchar Francji, Superpuchar Francji i Ligę Mistrzów. W 2020 roku stracili już najważniejsze trofeum klubu – teraz nie chcą popełnić tego błędu!

Utrata i rozwit

W przypadku Interu sprawa jest bardziej skomplikowana. Sezon, który zapowiadał się najprawdopodobniej jako najlepszy od 2010 roku (potrójna korona pod wodzą portugalskiego szkoleniowca Jose Mourinho), grozi zakończeniem tragicznym. Scudetto powędrowało do Napoli, a Puchar Włoch do Bolonii. Zdobycie Ligi Mistrzów byłoby niejako osłodą tej gorzkiej pigułki, ale cel wciąż pozostaje nierozstrzygnięty.

Trener Simone Inzaghi nieustannie szuka sposobów na powrót do całkowitej dominacji z meczu na mecz. „Nerazzurri” zaczęli tracić szanse, a statystyki indywidualne większości liderów uległy pogorszeniu. Lautaro Martinez, główna siła ataku, zaliczył najgorszy sezon w Serie A pod względem strzelonych bramek od sezonu 2018/2019, w którym zadebiutował we Włoszech.

Spadek formy Argentyńczyka rekompensowany jest postępami Marcusa Thurama (nawiasem mówiąc, wychowanka PSG). Francuz z kolei przeżywa okres niezwykle udany – udało mu się nawet pokonać Barcelonę w półfinale. Jego ojciec Lilian Thuram, który został mistrzem świata i Europy, ale nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów, musi być z niego bardzo dumny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gala Ekstraklasy 2025 - Robert Podoliński

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– To jest wyjątkowy mecz. Dla mnie to pewnie nawet coś więcej: będę grał przeciwko drużynie, z którą się wychowałem, i spodziewam się, że wygram. Mam nadzieję, że uda mi się wytłumaczyć mojemu ojcu, jak wygrać Ligę Mistrzów

– zażartował Markus.

A w Paryżu rozkwita jeden po drugim. Boczni obrońcy Marokańczyk Achraf Hakimi i Portugalczyk Nuno Mendes wykonują świetną robotę, młodzi francuscy atakujący Desire Doue i Bradley Barcola osiągnęli nowy poziom, a włoski bramkarz Gianluigi Donnarumma wykazuje się doskonałą dyspozycją. I oczywiście francuski skrzydłowy Ousmane Dembele, jeden z głównych pretendentów do tegorocznej Złotej Piłki „France Football” w końcu spełnił oczekiwania – strzelił 33 gole we wszystkich rozgrywkach. Trener Enrique wystawia go w środku ataku, czasami na pozycji „fałszywej dziewiątki” – to działa bezbłędnie!

Nic dziwnego, że media i eksperci uważają Czerwono-Niebieskich za faworytów. Kalendarz mieli prostszy: „Les PArisiens” zdobyli tytuł na sześć kolejek przed końcem mistrzostw Francji i skupili się na „Wielkich Uszach”, czyli trofeum Ligi Mistrzów. A ławkę mają głębszą od „Nerazzurri” – mogą swobodniej rotować składem. Tylko na pozycji środkowego pomocnika mają aż sześciu specjalistów. A wpada jeszcze pamiętać o utalentowanej młodzieży.

Nie bez trudności

Ale główną zaletą PSG jest brak kontuzjowanych zawodników. Enrique nie tylko ma solidniejszy skład niż Inzaghi, ale będzie miał do dyspozycji absolutnie każdego zawodnika. Szpital jest pusty, wszyscy są gotowi do najważniejszego meczu sezonu. Pod tym względem Inter także ma kłopoty.

Z Valentinem Carbonim, który zerwał więzadła krzyżowe, wszystko jest jasne – będzie leczony do 30 czerwca. Tak naprawdę nikt nie liczył na 20-letniego pomocnika. Będzie brakowało Piotra Zielińskiego, który nie zdążył wypocząć przed finałem. Szkoda: jeśli mecz będzie wymagał dogrywki, Inert zapewne będzie musiał zmienić środkowego.

Na szczęście powrócił Benjamin Pavard, który zagrał z PSG w finale Ligi Mistrzów 2019/2020 w barwach Bayernu Monachium. W tamtym meczu pozostał na ławce rezerwowych, ale jego doświadczenie było niezwykle przydatne. Owszem, nawet teraz trudno oczekiwać, że Francuz wyjdzie w pierwszym składzie – Niemiec kameruńskiego pochodzenia Yann Aurel Bisseck zbyt dobrze wkomponował się w ten system.

Należy się spodziewać, że Inter i PSG wystąpią w tych samych składach, co w półfinałach – po co zmieniać coś, co działa? Być może Inzaghi powierzy miejsce w podstawowym składzie Stefanowi de Vrijowi lub, co bardziej prawdopodobne, bohaterowi meczu z Barceloną, Davide'owi Frattesiemu. Enrique może od pierwszych minut wystawić Barcolę zamiast Doue. Ale to będzie wyjątek od reguły. I jest mało prawdopodobne, aby miało wpływ na schemat taktyczny.

Przybliżone składy

PSG (4-3-3): Donnarumma – Hakimi, Marquinhos, Pacho, Nuno Mendes – Joao Neves, Vitinha, Fabian Ruiz – Doue, Dembele, Chwaracchelia.

Inter (3-5-2): Sommer – Bisseck, Acerbi, Bastoni – Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mchitarjan, Dimarco – Thuram, Martinez.

Finał Ligi Mistrzów PSG – Inter: gdzie i o której oglądać?

Finał Lig Mistrzów sezonu 2024/25 PSG – Inter Mediolan odbędzie się dzisia, to jest w sobotę, 31 maja, o godzinie 21.00. Transmisję meczu będzie można obejrzeć w Telewizji Polskiej – TVP 1, TVP Sport, i aplikacji mobilnej tvpsport.pl, a także w Canal+ Extra 1 i serwisie streamingowym Canal+. Komentatorami w TVP będą Mateusz Borek i Grzegorz Mielcarski, a w Canal+ – Bartosz Gleń i Tomasz Ćwiąkała.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dziś II tura wyborów prezydenckich. Premier Donald Tusk zagłosował w Sopocie

Dziś II tura wyborów prezydenckich. Premier Donald Tusk zagłosował w Sopocie

Wiadomo kiedy będą znane pierwsze dane o frekwencji w II turze wyborów prezydenckich

Wiadomo kiedy będą znane pierwsze dane o frekwencji w II turze wyborów prezydenckich

Wróć na i.pl Portal i.pl