Tak Straż Graniczna obnaża kłamstwa aktywistów. Tajemnica migranta z rzekomą hipotermią

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
Tajemnica migranta z rzekomą hipotermią została rozwiązana. Straż Graniczna obnażyła kłamstwa aktywistów.
Tajemnica migranta z rzekomą hipotermią została rozwiązana. Straż Graniczna obnażyła kłamstwa aktywistów. Fot Twitter/Straż Graniczna
Funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili kolejną akcję, która zakończyła się sukcesem. Przy okazji obnażone zostały kłamstwa aktywistów, którzy "spacerując" po Białowieskim Parku Narodowym znaleźli mężczyznę, który miał być rzekomo w stanie hipotermii. To okazało się nieprawdą.

Informację o osobie potrzebującej pomocy Straż Graniczna otrzymała w poniedziałek około godz. 16 z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Natomiast współrzędne lokalizacyjne poszukiwanej osoby przesłał nam pracownik pogotowia, a im te dane przekazali aktywiści - możemy przeczytać na oficjalnej stronie Straży Granicznej.

Podjęte zostały natychmiastowe działania, a Funkcjonariusze SG powiadomili współdziałające służby. O pomoc poproszono KP PSP w Hajnówce i strażaków z OSP w Białowieży, a także żołnierzy WP.

Czy mężczyzna miał hipotermię?

Służby ratownicze dotarły do poszukiwanej osoby około godz. 18.45. Z mężczyzną były trzy kobiety, a jedna z nich oświadczyła, że jest lekarzem. Powiedziała, że mężczyzna jest w stanie wyziębienia. Ze względu na trudny dojazd i trudne warunki atmosferyczne ratownicy najpierw nieśli mężczyznę na noszach, potem autem przewieźli go do placówki, gdzie przyjechało wezwane pogotowie ratunkowe.

Zespół z karetki przeprowadził badania i stwierdził, że... wszystkie jego parametry życiowe są w normie, temperatura ciała wynosi 36,3 st. C, a cudzoziemiec nie wymaga hospitalizacji. Co zapisano w karcie medycznej. Dostał ubrania na zmianę, jedzenie i mógł odpocząć.

Kim był mężczyzna znaleziony przez aktywistów?

Mężczyzna, który "został odnaleziony" przez aktywistów, okazał się 25-letnim Syryjczykiem, który polsko-białoruską granicę przekroczył nielegalnie. W listopadzie otrzymał w Moskwie rosyjską wizę na podjęcie kształcenia. Jak się jednak okazało mężczyzna nie miał zamiaru podejmowania nauki w Rosji.

Bardzo szybko wyjechał na Białoruś, gdzie przygotowywał się do nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, korzystając z pomocy organizatorów i przewodników. Mężczyzna zadeklarował chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce, a we wtorek został od niego przyjęty wniosek, który zgodnie z obowiązującymi przepisami zostanie przekazany Szefowi Urzędu ds. Cudzoziemców w celu rozpatrzenia.

Aktywiści układają własną historię

Aktywiści ułożyli jednak dalszy ciąg historii alarmując, że mężczyzna znajdował się w stanie hipotermii i powinien zostać przetransportowany do szpitala. Uznali go za osobę zaginioną.

Jak informuje jednak Straż Graniczna, szukają osoby, która obecnie przebywa w Placówce SG, jest zdrowa, kontaktowa, otrzymała niezbędną pomoc, a funkcjonariusze prowadzą z nią czynności w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy i przyjęciem wniosku o ochronę międzynarodową.

od 16 lat

rs

Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hans von Schwinke
Emigrant z hipotermia, ale z pelnym wzwodem.
G
Gość
Ja bym ich dał na kompanię z tymi żołnierzami. Tam kaprale wybili by z głowy wszelką aktywność po za regulaminem. Dobry Baniak jest lepszy od pierdla. Po pół roku będzie nowy obywatel. Bo regulamin, to rzecz święta ?
G
Gość
Przecież Ci aktywiści powinni siedzieć w pace, żołnierze szarpali się na granicy z nachodźcami, a wielcy aktywiści przeszkadzali mundurowym za ich plecami... powinni dostać paragraf za działaność na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl