Grupę azjatyckich turystów z zębem spotkała na szlaku wycieczka organizowana przez Portal Tatrzański.
- Na oko ząb miał przynajmniej 120 centymetrów wysokości, szerokość ciężko określić, jednak na pewno było to nie mniej niż 80/90 centymetrów. Ten nietypowy przedmiot został wniesiony za pomocą specjalnych, drewnianych noszy – takich samych, jakich używają Słowacy do transportu żywności do schronisk. Zapytani dlaczego wnoszą wielki ząb na górę, odpowiedzieli, że jest to projekt naukowy, więcej jednak nie udało się nam dowiedzieć - informuje Portal Tatrzański.
Według świadków zdarzenia, cała wycieczka wyglądała na dobrze przygotowaną, wszyscy mieli uprzęże oraz inny, niezbędny sprzęt alpinistyczny do takiego transportu. Według uczestników wycieczki, Azjatom udało się dotrzeć na szczyt Giewontu.
Dziwne rzeczy w Google Maps. Nie do wiary, co można tam znal...
Okazuje się, że była to akcja japońskiej artystki Makiko Yamamoto. Przywiozła ona gispowego zęba z Japonii. Jej celem było wyjście z nim na Giewont i dokumentacja filmowa swojej drogi. Pomagał jej w tym jeden z przewodników tatrzańskich.
Okazuje się ponadto, że o całej eskapadzie z Zębem wiedział doskonale Tatrzański Park Narodowy. Szymon Ziobrowski, dyrektor parku w Tatrach potwierdza, że japońska artystka zwróciła się do nich o zgodę na taką akcję. - Daliśmy zgodę na wniesienie tego zęba na Giewont - zaznacza Ziobrowski.
Budowa zakopianki. Coraz więcej asfaltu! Trasa coraz bliżej ...
FLESZ - 10 matek, które zmieniły świat
