Gwiazda mówi o tym po ostatnim z ośmiu koncertów na londyńskim Wembley, które zakończyły europejską część trasy Eras Tour.
Był strach i poczucie winy
„Odwołanie naszych występów w Wiedniu było druzgocące. Powód odwołania napełnił mnie nowym poczuciem strachu i poczuciem winy, ponieważ tak wiele osób planowało przyjście na te występy", napisała 34-letnia piosenkarka.
Następnie podziękowała władzom, które pomogły podjąć odpowiednie środki bezpieczeństwa.
„Byłam też bardzo wdzięczna władzom, bo dzięki nim opłakiwaliśmy koncerty, a nie życie", dodała.
„Pocieszyła mnie miłość i jedność, jaką widziałem u fanów, którzy się zjednoczyli. Zdecydowałam, że całą swoją energię muszę skierować na pomoc w ochronie prawie pół miliona ludzi, których zaprosiłam na występy do Londynu. Mój zespół i ja pracowaliśmy ramię w ramię z personelem stadionu i władzami brytyjskimi, aby osiągnąć ten cel i chcę im podziękować za wszystko, co dla nas zrobili”.
Wyjaśnia, dlaczego milczała
Taylor wyjaśniła też, dlaczego do tego momentu milczała na temat okoliczności odwołania wiedeńskich koncertów. Wyznała, że jej priorytetem było bezpieczne ukończenie europejskiej części trasy.
„Postawiłam sprawę jasno: nie będę wypowiadać się publicznie na żaden temat, jeśli uważam, że mogłoby to sprowokować tych, którzy chcieliby skrzywdzić fanów przychodzących na moje występy", napisała.
„W przypadkach takich jak ten „milczenie” oznacza powściągliwość i oczekiwanie na wyrażenie siebie w odpowiednim momencie. Moim priorytetem było bezpieczne zakończenie naszej europejskiej trasy i z wielką ulgą mogę powiedzieć, że nam się to udało".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
