Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim. Zwłoki odnaleziono we wtorek (5 czerwca) w lesie nieopodal parkingu przy DK 19 na trasie Kock - Radzyń Podlaski.
Parking przy tej trasie znany jest jako miejsce, w którym tak zwane „tirówki” łowią swoich klientów.
- Zwłoki odnalazła przypadkowa osoba. Przez kilka godzin biegły lekarz wraz z policją i prokuratorem wykonywali czynności na miejscu. Ze wstępnych oględzin wynikało, że ciało było już w stanie znacznego rozkładu, było też częściowo obnażone, stwierdzono także złamanie kości udowej w lewej nodze oraz amputacje palców lewej stopy - informuje Janusz Syczyński, szef Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim.
Śledczy prowadzą postępowanie w kierunku zabójstwa. O udziale osób trzecich świadczy między innymi to, iż zwłoki starano się ukryć. Ustalana jest również tożsamość ofiary.
- Przy mężczyźnie odnaleziono dokumenty w języku łotewskim jednak nie było paszportu oraz portfela. Nie mamy pewności co do danych ofiary, ale badamy ich zgodność ze znalezionymi materiałami dowodowymi. Wyślemy też odpowiednie próbki do zbadania DNA - dodaje Syczyński.
Sekcja zwłok została już przeprowadzona, ale jej wyniki jeszcze nie są znane.
Z zebranych materiałów nie wynika, by prostytutki miały cokolwiek wspólnego ze sprawą. Policja i prokuratura przez cały czas prowadzą intensywne działania w celu wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa
