Prezydent Sutryk zdecydował, że tęczowa flaga na ratuszu nie zawiśnie.
- Na wrocławskim ratuszu, póki ja będę prezydentem, będą wisiały trzy flagi tak, jak ma to miejsce dotychczas: Wrocławia, Polski i Unii Europejskiej. Żadnych innych flag nie przewiduję - zadeklarował prezydent.
O wywieszenie tęczowej flagi wnioskowały do Jacka Sutryka wrocławskie środowiska LGBT i część mieszkańców. Pod pismem w tej sprawie podpisało się około 300 osób. W manifestacji "Solidarne z Margot", która odbyła się we Wrocławiu jako gest solidarności z aresztowanym podczas protestu w Warszawie pod zarzutami udziału w zbiegowisku i niszczenia mienia, Michałem Sz. przedstawiającym się jako Margot, wziął udział między innymi wiceprezydent Sebastian Lorenc. Zapytany przez uczestników manifestacji, czy tęczowa flaga na ratuszu zawiśnie, obiecał porozmawiać o tym z Jackiem Sutrykiem. Wiceprezydent widziałby to jednak inaczej. Flaga miałaby być symbolem poparcia dla całej społeczności i ich praw, a nie jednego człowieka.
- To są pomysły prezydenta Lorenca, od których ja się odcinam. Instytucje użyteczności publicznej nie są miejscami do manifestowania takich czy innych poglądów. Ja już wielokrotnie mówiłem o tym, że Wrocław jest miastem otwartym i tolerancyjnym. My walczymy ze wszelkimi przejawami dyskryminacji i nietolerancji. Wydaje mi się, że jest to już powszechnie znana deklaracja i credo i żadnych dodatkowych symboli, które miałyby być potwierdzeniem tego, ja przynajmniej nie planuję - skwitował Jacek Sutryk.
