Do zdarzenia doszło podczas lotu z Everett w stanie Waszyngton do San Francisco. Maszyna z 83 osobami na pokładzie musiała lądować awaryjnie w Portland.
83 poważne zarzuty
Wszystko przez Davida Emersona - pilota, który był po swojej służbie i podróżował gościnnie w kokpicie. Próbował wyłączyć silniki podczas lotu! Postawiono mu 83 zarzuty usiłowania zabójstwa pasażerów. Przed sądem hrabstwa Multnomah przyznał się do winy.
Zachowanie tłumaczył tym, że dwa dni wcześniej zażył grzyby halucynogenne.
Przebieg dramatu był następujący: Po kilku minutach rozmowy z pilotami Emerson powiedział: "Nie czuję się dobrze", po czym pociągnął za uchwyty systemu tłumienia pożaru, które służą do zatrzymania pożaru silnika i odcinają dopływ paliwa.
Jeden z pilotów chwycił Emersona, drugi zgłosił napaść kontroli lotów. Emerson początkowo stawiał opór, ale po krótkiej walce uspokoił się.
Na szczęście się nie udało
Z dokumentów wynika, że Emerson nie był w stanie opuścić dźwigni i całkowicie wyłączyć silniki. Gdyby tak się stało, odcięłoby hydraulikę i dopływ paliwa, a samolot w kilka sekund zamieniłby się w szybowiec.
Emerson powiedział stewardowi: "Musisz mnie skuć, bo inaczej będzie źle".
Gdy samolot awaryjnie wylądował w Portland, policja czekała na Emersona. Ten wyznał, że przechodzi załamanie nerwowe, nie spał od 40 godzin, czuł się zmęczony. Przyznał, że pociągnął za uchwyty i dodał, że zrobił to, bo myślał, że śni i chce się obudzić.
Mówił, że od lat zmaga się z depresją i że niedawno zmarł jeden z jego przyjaciół. Dodał, że brał grzyby po raz pierwszy. Jeden z policjantów mówił, że Emerson nie wyglądał jakby był pod wpływem narkotyków.
Pytany, czy próbował się zabić, Emerson nie odpowiedział. Powtórzył, że próbował się obudzić i nie miał wrażenia, że to wydarzyło się naprawdę.
Policjanci, którzy go aresztowali napisali, że w pewnym momencie Emerson powiedział: Próbowałem wszystkich zabić.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
