"To jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata". Prezydent Duda apeluje o solidarność z Białorusią

Anna Piotrowska
Andrzej Duda, prezydent
Andrzej Duda, prezydent Fot. Youtube.com/ Prezydent.pl
Apeluję do wszystkich z Państwa o solidarność w tej sprawie, apeluje o solidarność z Białorusią. Dziś to jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata – powiedział w czwartek podczas wirtualnego Szczytu dla demokracji prezydent Andrzej Duda.

Główną część swojego wystąpienia wygłoszonego przy okazji zorganizowanego przez prezydenta USA Szczytu dla demokracji Andrzej Duda poświęcił sytuacji na Białorusi. Przypominając, że kraj ten leży 180 km od Warszawy podkreślił, że właśnie tam jest granica demokracji. – A może nawet więcej – to przepaść między demokracją a jej brakiem – dodał.

"To luksus nas, ludzi Zachodu"

Prezydent wskazywał, że na Białorusi nie rozmawia się o o systemie wyborczym, polaryzacji, mniejszościach, czy ideologiach. To, jak stwierdził luksus nas, ludzi Zachodu. – Tam troską jest, jak wyciągnąć z więzień 900 osób, których jedyną winą było pragnienie wolnych wyborów. I jak odsunąć od władzy rządzącego od 27 lat dyktatora, który łamiąc wszelkie cywilizowane zasady, sfałszował głosowanie i spacyfikował protesty – mówił.

Tłumacząc, dlaczego odnosi się do sytuacji na Białorusi, powiedział: „Bo Polska, wdzięczna Opatrzności za naszą wywalczoną w latach 80. wolność, wzięła na siebie przed laty zobowiązanie: być wsparciem dla demokracji w Europie Wschodniej!”. Prezydent Duda podkreślił, że taka postawa wiąże się z konsekwencjami, takimi jak bycie na celowniku Kremla, czy wywołana przez Aleksandra Łukaszenkę wojna hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej.

"Polska jest świadoma, że wspieranie demokracji ma swoją cenę"

– Byłem proszony o zobowiązania, więc składam solenną deklarację naszym białoruskim braciom i chcę, by usłyszano ją wszędzie na wschód od Polski: Polska pozostanie promotorem demokracji, bo uważam, że moja urodzona w 1995 roku córka, która nie żyła ani sekundy w dyktaturze i jej białoruska rówieśniczka, która nigdy nie widziała wolnych wyborów, to dwie równe sobie osoby o takich samych prawach – kontynuował. Andrzej Duda zadeklarował również, że 180 tys. Białorusinów, którzy znaleźli pracę bądź schronienie w naszym kraju, będą traktowani jak bracia i „najmilsi goście.

– Oświadczam, że Polska jest świadoma, że wspieranie demokracji ma swoją cenę. Choćby tę cenę, którą płaci dziś, gdy nasza straż graniczna, policja i wojsko strzegą wschodniej granicy Unii Europejskiej przed zemstą dyktatora, przed tyranią i pogardą dla człowieka – dodawał.

Kończąc głowa państwa wystosowała apel o solidarność w tej sprawie z Białorusią. – Dziś to jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata – zakończył.

W wirtualnym Szczycie dla demokracji udział wzięło ponad 100 przywódców z całego świata. Podczas inauguracji tego wydarzenia polskiemu prezydentowi towarzyszyła liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Również apeluję, PISoBOLSZEWICKIE sługusy Putina zabierzcie się do roboty suweren wam znika.
G
Goac
9 grudnia, 19:39, Gosc:

To się nie liczy co on mówi przecie

9 grudnia, 21:47, Gość:

Pss, nie mów tego Anżejkowi, on jest święcie przekonany że jest pępkiem świata, chociaż świat postrzega go... inaczej...

Najlepiej jakby już ten nieśmieszny cyrk skończył, bo to zagraża naszemu bezpieczeństwu

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl