Britney Spears ubolewa na Instagramie nad brakiem twórczej kontroli nad swoimi teledyskami w okresie ostatnich 13 lat, kiedy jej karierą zarządzał ojciec. Gwiazda szczególnie narzeka na pracę z fotografami, których oskarżyła o brak profesjonalizmu. Zaznacza też, że czuła się niekomfortowo z liczbą tancerzy, z którymi była zmuszona występować na scenie.
Britney Spears walczy z traumą
Piosenkarka wyznaje, że nie uporała się jeszcze z "traumą" związaną z tamtymi latami i przyznała, że nie wie, czy jeszcze kiedykolwiek ponownie wyjdzie na scenę. Jej ostatni występ na żywo odbył się w 2017 roku.
"Mam traumę na całe życie i jestem cholernie wkurzona. Prawdopodobnie nie wystąpię ponownie" - napisała.
Powrót do muzyki
Pomimo tego, że Spears może nie planuje w najbliższym czasie światowej trasy koncertowej, niedawno oficjalnie powróciła do muzyki dzięki utworowi "Hold Me Closer".
Była to pierwsza nowość od czasu albumu "Glory" z 2016 roku.
mm
