Przypomnijmy, w sobotę 29 sierpnia, niemal równo w rok po pierwszej awarii, rurociąg pod dnem Wisły ponownie został uszkodzony. "Dziś ponosimy konsekwencje błędnych z przeszłości: z 1999 i 2005 r., o odrzuceniu planów budowy oczyszczalni na lewym brzegu i decyzji, których wynikiem są poważne błędy projektowe całego rurociągu" - wyjaśniał przyczyny awarii prezydent Trzaskowski.
Na początku września "Wody Polskie" alarmowały, że na Wiśle unosi się kożuch zanieczyszczeń. - Uciążliwość zapachowa największa jest w rejonie wylotu przy ul. Farysa, w dół Wisły zmniejsza się, lecz zapach fekaliów wciąż jest wyczuwalny. Fetor czuć ponownie w rejonie ujścia Narwi, gdzie zaobserwowano kożuch zanieczyszczeń na powierzchni wody przy brzegu - podaje przedsiębiorstwo.
"Awaria Czajki" na zdjęciu sprzed 5 lat
W ostatnich dniach w internecie pojawiło się jednak jeszcze jedno zdjęcie, które podbiło internet i rzekomo przedstawia różnicę w kolorze wody w Narwii (czysta) i Wiśle (ciemna, zanieczyszczona). Zobaczyć można je było (i wciąż można) w wielu postach w mediach społecznościowych, ale także na antenie TVP. Powoływał się na nie również minister środowiska, Michał Woś.
Tymczasem fotografia została wykonana w 2015 r. (lub nawet wcześniej) i przedstawia typowe dla miejsca łączenia rzek zjawisko. Można ją ściągnąć m.in. ze strony pixabay.com, internetowej bazy z darmowymi zdjęciami. Najwcześniejszą publikacją zdjęcia w internecie, jakie udało się znaleźć, jest post na platformie flog.pl z marca 2015 r.
W takim razie, jeśli na fotografii nie uwieczniono zanieczyszczeń z "Czajki", to co właściwie przedstawia zdjęcie?
To jak wygląda kolor rzeki zależy od niesionego materiału - zawiesiny, Często zabarwienie widoczne w Wiśle pojawia się po intensywnych opadach i fali powodziowej lub wezbraniowej, gdy z całej zlewni wymywana jest po prostu wierzchnia warstwa gleby.
- pisze w poście na Facebooku dr Sebastian Szklarek, pracownik Polskiej Akademii Nauk i autor bloga Świat wody.
