Obecny śmigłowiec TOPR jest w pełni sprawny. W grudniu 2023 roku maszyna przeszła obowiązkowy, doroczny przegląd. W 2021 roku Sokół przeszedł generalny remont – wymienione zostały m.in. silniki. Operacja ta pochłonęła ok. 20 mln zł. Dzięki temu Sokół zyskał kolejne 8-10 lat możliwości latania.
- Śmigłowiec jest po remoncie, jest sprawny. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Na razie nie są planowane większe prace. Jednak mamy świadomość, że za 4-5 lat czeka nas albo kolejny generalny remont, który wydłuży mu możliwość latania o kolejne kilka lat, albo przejście na inny typ śmigłowca – mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
Remont obecnej maszyny teoretycznie jest możliwy, choć fabryka w Świdniku zamierza wycofać się z produkcji tego typu maszyn. Dlatego opcja jest taka, że w obecnej maszynie wymienione zostaną elementy, których żywotność się skończy. Rozważana jest też inna opcja – zakup zupełnie nowej maszyny innego typu.
- Czasu mamy niewiele na podjęcie ostatecznych decyzji. Bo jeśli zapadnie decyzja o zakupie nowego śmigłowca, za cztery lata on musiałby być już wdrożony u nas – mówi naczelnik. Wcześniej zaś konieczne byłoby przygotowanie do nowej maszyny: przeszkolenie pilotów, mechaników, ratowników, przygotowanie bazy.
- O tych planach rozmawialiśmy kilka dni temu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie wszystko bowiem zależy od nas, zwłaszcza jeśli chodzi o finanse. My możemy zająć się sprawami organizacyjnymi, ale finansowo musimy mieć wsparcie MSWiA. Koszt bowiem nowego śmigłowca to od kilkunastu do kilkudziesięciu milinów euro, w zależności od modelu, wielkości, wyposażenia – mówi naczelnik.
Jeśli zapadnie decyzja o zakupie nowej maszyny, wówczas pod uwagę będą brane śmigłowce, które obecnie latają w służbach ratunkowych w Europie, w tym w służbach górskich w krajach alpejskich.
Śmigłowiec dla ratowników górskich jest konieczny. - Trudno wyobrazić sobie ratownictwo w Tatrach bez udziału „Sokoła”. Czas dotarcia do poszkodowanego oraz szybkiego transportu do szpitala, w wielu skrajnych sytuacjach jest czynnikiem kluczowym dla przeżycia poszkodowanego. „Sokół”, stał się dla wielu turystów symbolem nadziei i pomocy udzielanej w tych najbardziej kryzysowych momentach – informuje Fundacja TOPR.
Obecny śmigłowiec to piąta maszyna, która ratuje turystów w górach. Pierwszy śmigłowiec, jaki pomógł przetransportować rannego z Tatr to maszyna typu SM-1. Pierwsza akcja z udziałem śmigłowca miała miejsce 16 kwietnia 1963 roku. Za sterami siedział Tadeusz Augustyniak, który wraz z ratownikami górskimi przetransportował rannego narciarza z Doliny Pięciu Stawów Polskich. Następną maszyną był śmigłowiec Mi-2, który zaczął pojawiać się sezonowo w Zakopanem, a od 1975 był na stałe w sezonie letnim i zimowym.
Pierwszy Sokół pojawił się w Zakopanem w 1993 roku. Był to dar kancelarii prezydenta RP Lecha Wałęsy. Był to fabrycznie nowy śmigłowiec, który jednak uległ katastrofie w 1994 roku. Rozbił się w Dolinie Olczyskiej. Zginęło wówczas dwóch pilotów i dwóch ratowników TOPR. Kolejny Sokół przyleciał do Zakopanego w 1996 roku. W czasie akcji ratunkowej po lawinie pod Rysami w 2003 roku maszyna ta uległa poważnej awarii - pilot musiał awaryjnie lądować w Murzasichlu. Maszyna została zbudowana niemal od nowa - z wykorzystaniem części ze poprzedniego Sokoła ratowników.
Lawina w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Obryw śniegu miał a...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
